Konkurs, w którym do wygrania jest 5400 € za fotografię, która najlepiej odzwierciedla walkę kobiet o równouprawnienie.

O co chodzi?

PhotoChallenge 2017 jest akademickim konkursem, który ma na celu promowanie debaty i refleksji na tematy istotne dla społeczeństwa. Stymulowanie zaangażowania uczniów w projektach wykorzystujących fotografię jako głównej formy ekspresji społecznej, politycznej i kulturowej. Tegorocznym tematem jest Girl Power.

Codziennie miliony kobiet na całym świecie dążą do wzmocnienia pozycji swojej pozycji, aby miały równe prawa w społeczeństwie. Nasze wyzwanie ma reprezentować tę walkę za pomocą fotografii. Jest skierowane do studentów z całej Polski oraz innych krajów. Nadesłane prace konkursowe zostaną ocenione przez komisję, która weźmie pod uwagę kryteria takie jak: oryginalność, kreatywność i realizację tematu.

Za zwycięskie zdjęcie do otrzymania jest nagroda pieniężna w wysokości 5400 € (pięć tysięcy czterysta euro). Zwycięzca otrzyma 2700€ (dwa tysiące siedemset euro), kolejne 2700€ (dwa tysiące siedemset euro) zostanie przekazane na rzecz wybranej przez niego organizacji pozarządowej.

Zgłoszenia

Zgłoszenia do PhotoChallenge 2017 trwają do 30.11.2017 wyłącznie na oficjalnej stronie konkursu: http://www.jakandjil.pl/photochallenge2017 (link is external).

Wszystkie informacje na temat zasad, terminów i nagród PhotoChallenge 2017 można znaleźć w regulaminie konkursu.

Serdecznie zapraszamy Państwa

NA INAUGURACJĘ ROKU AKADEMICKIEGO 2017/2018

oraz

UROCZYSTOŚĆ NADANIA TYTUŁU ZAWODOWEGO LICENCJATA/MAGISTRA ABSOLWENTOM LINGWISTYCZNEJ SZKOŁY WYŻSZEJ W WARSZAWIE

 

Założyciel Lingwistycznej Szkoły Wyższej w Warszawie Jacek Nowakowski oraz Rektor prof. dr hab. Jan Franciszek Nosowicz mają przyjemność zaprosić Państwa na INAUGURACJĘ ROKU AKADEMICKIEGO 2017/2018, która odbędzie się 1 października 2017 r. o godz. 12:00 w Sali Konferencyjnej Hotelu LEONARDO ROYAL HOTEL WARSAW w Warszawie przy ul. Grzybowskiej 45.

PROGRAM INAUGURACJI:

Jednocześnie informujemy, iż w Siedzibie Lingwistycznej Szkoły Wyższej w Warszawie, ul. Kasprzaka 2/8 Warszawa, godz. 10:30 odbędzie się ■ Test poziomujący dla kandydatów na studia pierwszego stopnia, specjalność: język angielski.

 

Mamy nadzieję wspólnie z Państwem rozpocząć kolejny rok akademicki w Lingwistycznej Szkole Wyższej w Warszawie.

Rozstrzygnięcie nie będzie zaskoczeniem: to zależy.

 

Warto przyjrzeć się bliżej czynnikom, które wpływają na wybór strategii uczenia się języka. Od poświęconej tej sprawie chwili refleksji zależy nie tylko efektywność nauki, ale i dopasowanie zdobytej wiedzy do naszych indywidualnych potrzeb. Umożliwia to oszczędność czasu, a przy naszym, najczęściej pełnym pośpiechu trybie życia, to naprawdę ważki argument. Zadajmy więc sobie kilka pytań:

indywidualnie czy w grupie

Jaki jestem?

 

Osobowość, a więc czynnik psychologiczny, wbrew powszechnemu mniemaniu, ma dla procesu uczenia się duże znaczenie. Bo uczenie się w warunkach, które przystają do naszych preferencji i potrzeb oraz zapewniają poczucie komfortu, jest nie tylko przyjemniejsze, ale i efektywniejsze. Nie rozpraszają nas wtedy czynniki drugorzędne, jak onieśmielenie wobec grupy (w przypadku introwertyków) lub znudzenie i brak bodźców (w wypadku ekstrawertyków).

No właśnie, podział na introwertyków i ekstrawertyków ma tu duże znaczenie.

Ci pierwsi to osoby, które cenią sobie przede wszystkim swój wewnętrzny świat, dlatego nie lubią tłumów i dobrze czują się  w samotności. Są refleksyjne i zdystansowane, nie przepadają za zmianami.

Łatwo więc wnioskować, że będą się męczyć, pobierając nauki w większych grupach, a tym bardziej biorąc udział w wyjazdach językowych. Nieśmiałość, poczucie przytłoczenia, trudności adaptacyjne mogą w dużym stopniu zmniejszyć walory edukacyjne takich przedsięwzięć. Natomiast samodzielna nauka języka czy też korepetycje w relacji jeden na jeden, najlepiej w zaciszu domowym, są idealnym rozwiązaniem: pozwalają na pełną koncentrację w aurze spokoju i wyciszenia.

Ekstrawertycy to z kolei klasyczne lwy salonowe: towarzyscy, emocjonalni, pełni werwy i energii, skupiają się głównie na świecie zewnętrznym. Nauka języka z korepetytorem zanudzi ich na śmierć, natomiast w grupie wiedzę przyswajają szybko: szczególnie gdy mogą przy tym zabłysnąć erudycją, dowcipem, kreatywnością (wszystko w języku obcym, oczywiście).

 

Co mnie motywuje do nauki?

 

To pytanie musimy zadać sobie sami, a odpowiedź zależy często od naszego typu osobowości. Introwertycy to osoby posiadające silną motywację wewnętrzną. Do nauki pcha ich głód wiedzy i potrzeba rozwoju. Rzadko mają ochotę na rywalizację, wystarcza im ciągłe przekraczanie własnego poziomu. Takiemu nastawieniu bardziej sprzyja nauka w trybie indywidualnym, której dużym plusem jest możliwość dostosowania jej tempa i poziomu do własnych możliwości.

Ekstrawertyków najczęściej motywuje potrzeba współzawodnictwa, rywalizacji albo współpracy oraz możliwość wykazania się wiedzą i umiejętnościami przed innymi, co potwierdza trafność wybrania przez nich nauki w grupie.

 

Do czego konkretnie ma mi służyć nauka języka?

 

Czy uczę się z powodu wyjazdu zagranicznego? Wymagań związanych z miejscem pracy, chęci zostania tłumaczem, zdobycia certyfikatu? Ważna jest dla mnie możliwość zrozumiałej lektury w języku obcym?

Jeśli twoim celem jest opanowanie języka do praktycznego wykorzystania w bezpośredniej komunikacji z obcokrajowcami, zdecydowanie polecamy grupę. Tu nacisk kładziony jest na umiejętności werbalne, prowadzenie rozmowy, wypowiadanie się spójnie, płynnie i poprawnie. Służą temu aktywizujące zabawy, scenki, a także zajęcia tematyczne czy spotkania z native speakerami.

Jeśli planujemy zostać pisemnym tłumaczem lub mamy ambicje czytania lektur obcojęzycznych w języku oryginału, wtedy zdecydowanie lepie sprawdzają się korepetycje oraz indywidualna nauka języka, podparte dużą ilością samodzielnie wertowanych książek.

Jeśli myślimy o certyfikacie, tu nie ma jednej drogi. Wybierając korepetytora, warto zawczasu upewnić się, czy ma doświadczenie w przygotowywaniu uczniów do konkretnego rodzaju egzaminu. Decydując się na szkołę, pytajmy o grupę, prowadzoną właśnie pod kątem zdobycia certyfikatu.

 

W jaki sposób organizuję sobie czas?

 

Czy jestem osobą o wysokiej samodyscyplinie, umiejętności narzucenia sobie systematycznej pracy, nawet jeśli brakuje zewnętrznej obligacji? Jeśli tak, i dodatkowo cenię sobie elastyczność, która pozwala maksymalnie wykorzystać czas, to nauka we własnym zakresie lub z korepetytorem będzie świetnym wyborem! Pozwoli wykorzystać każdą wolną chwilę.

Jeśli jednak istnieje obawa, że samodzielną naukę będziemy wciąż odkładać na przysłowiowy poniedziałek, a korepetycje odwoływać z powodu kataru – zdecydujmy się na kurs w szkole językowej. Unikniemy wtedy wewnętrznych dylematów, ciągłego decydowania, czy uczyć się rano, czy wieczorem, korepetycje umówić dziś czy jutro? Raz czy trzy razy w tygodniu? Zapisujemy się na kurs i z góry wiadomo: w ten i ten dzień tygodnia, w wiadomym miejscu, o zwykłej godzinie. Dyscyplina narzuca się sama.

Mam nadzieję, że powyższe pytania pomogły Wam lepiej dostosować sposób nauki do własnych potrzeb. Pamiętajcie przede wszystkim o jednym: żeby się nauczyć, trzeba się uczyć. Taką czy inną metodą.

 

” Deutsch sein ist das: Nicht wünschen was unerreichbar und wertlos! Zufrieden sein mit dem Tag, wie er kommt! In allem das Gute suchen und Freude an der Natur und an den Menschen haben, wie sie nun einmal sind! Für tausend bittere Stunden sich mit einer einzigen trösten, welche schön ist, und an Herz und Können immer sein Bestes geben, wenn es auch keinen Dank erfährt! Wer das lernt und kann, der ist ein Sittlicher, Freier und Stolzer, immer schön wird sein Leben sein.” 

So dachte, so war er, der Kaiser, Wilhelm der II., mit vollem Namen Friedrich Wilhelm Viktor Albert von Preußen ( geboren am 27. Januar 1859 in Berlin; gestorben am 4. Juni 1941 in Doorn, Niederlande), aus dem Haus Hohenzollern, der von 1888 bis 1918 letzter Deutscher Kaiser und König von Preußen war. 
Wie wurde er so?
Auf die und viele andere Fragen bekommen wir eine ausführliche Antwort in der von Friedrich Hartaus verfassten Monograpie über den deutschen Kaiser. 
Friedrich Hartau, Jahrgang 1911, Herausgeber von Anthologien, Buchhändler, Schauspieler, Dramaturg und ab 1941 sogar ein Soldat, starb im Jahre 1981. Er erlebte den Kaiser als einen Zeitgenossen. Er hat sich in seinem Buch vorgenommen, die Problematik der politischen Rolle Wilhelms II. zu beleuchten und stellt fest, dass sie bereits unter seinen Zeitgenossen nicht minder kontrovers bewertet wurde, als dies bei den interessierten Nachlebenden der Fall ist:

” Er hat eine Million Soldaten und will auch hundert Panzerschiffe haben-er träumt […]. Was der Kaiser mutmasslich vorhat, ist mit Waffen überhaupt nicht zu leisten; alle militärische Anstrengungen kommen mir vor, als ob man anno 1400 alle Kraft darauf gerichtet hätte, die Ritterrüstung kugelsicher zu machen-statt dessen kann man aber schliesslich auf den einzig richtigen Ausweg, die Rüstung ganz fortzuwerfen.” (Heinrich Theodor Fontane (1819 – 1898, deutscher Schriftsteller, Vertreter des Realismus).
” Die Wahrheit ist jedoch, dass kein Menschenwesen jemals in eine solche Stellung und Lage hätte versätzt werden dürfen”. (Winston Churchil, von 1940 bis 1945 und von 1951 bis 1955 Premierminister Großbritannien).

Cheinung Kaiser Wilhelms II. ist nun, dass er… sich allen Ernstes vornahm, ein << moderner>> Kaiser zu sein – und es auch wurde […]. In der heutigen Terminologie gesprochen, was ihn unaufhörlich beschäftigte und völlig absorbierte , war sein selbstherrliches, von missionarischem Drang erfülltes Führer – Image weltweiten Formats”. ( Hans Bernd Gisevius (1904 – 1974 deutscher Politiker, Staatsbeamter und Widerstandskämpfer). 

Die Lektüre der besprochenen Monographie gewährt dem Lesen viele neue Einblicke in das Leben von Wilhelm gegenüber von den meist sehr pauschal gehaltenen Urteile – z.B. „zeitlebens ein unreifer Mensch“ (DER SPIEGEL), „Schönwetterkaiser“ (Die Zeit). 

Hartau unterzieht Kaisers Leben einer seriösen Analyse und beurteilt es aus der Zeitgebundenheit der damaligen Umstände. Mit dem Buch wirft der Autor ein neues Licht auf den Prinzen und stellt den wahren Tatbestand oft ganz anderes dar: Vieles spricht hier für den Kaiser! 

Er macht sich damit zu einem Neuinterpreten des letzten deutschen Kaisers, ist aber weit von irgendwelcher Rehabilitationsversuchen entfernt. Er illustriert seine Karriere in einer chronologischen Logik der Biografie: die schwierige Jugend bei Hof, die Etablierung seiner Macht sowie seine politischen Auseinandersetzungen und Ziele gefolgt und beendet mit der Abdankung nach dreißig Jahren Herrschaft.

Im ersten Kapitel zur Kindheit und Jugend Wilhelms II. schreibt der Autor ausführlich uber seinen Handikap (die linke Körperhälfte des Prinzen war durch eine Störung im zentralen Nervensystem beeinträchtigt), Kränkungen durch eine herzenskalte Mutter (Kornprinzessin Victoria von Großbritannien und Irland ), und die moderne Erziehung des Vaters Friedrichs III. 
Hartau entlarvt sich hier als „feinsinniger Beobachter” des psychisch labilen Junglings. Man kann sich des Eindrucks nicht erwehren, dass er den kleinen Hohenzollern sympathisch findet. Der Autor geht intentional auf einen Brief zu, den Victoria einmal an die Mutter Queen geschrieben hat: 

” Leider ist der Arm nicht besser geworden, und Wilhelm fängt an, sich bei jeder körperlicher Übung viel kleineren Jungen unterlegen zu fühlen […], sein Lehrer denkt, dass er alles viel schwerer empfinden und viel unglücklicher sein wird, wenn er älter geworden ist und sich von allem, was andere erfreut, ausgeschlossen sieht”.

Will der Autor mitleidig durch den Zitat uns anschaulich machen, dass des Prinzen körperlicher Hindernis sein Leben und sein Regieren unvermeidlich geprägt und determiniert hat? 
„Daß wir Hohenzollern Unsere Krone vom Himmel nehmen und die daraus beruhenden Pflichten dem Himmel gegenüber zu vertreten haben – von dieser Auffassung bin auch ich beseelt, und nach diesem Prinzip bin ich entschlossen, zu walten und zu regieren.” 

Aus dieser Überzeugung bezog Wilhelm II. seinen autokratischen Anspruch, wird aber in weiteren Kapiteln als „Einzelkämpfer” mit mangelnden Koordinationsfähigkeit und mit wenig Verständniss von komplexen diplomatischen Innen – wie auch Außenpolitik, dargestellt. 

Jedoch bringt der Autor für den Kaiser viel Verständnis an und skizziert ihn nicht als einen bösen Menschen der die „Schlüsselfigur auf dem fatalen Weg von Bismarck zu Hitler” war – wie der britische Historiker John C.G. Röhl in: „Wilhelm II.. Der Aufbau der persönlichen Monarchie” einmal feststellte. Er versucht ihn auch nicht zu marginalisieren und zum bloßen „Schattenkaiser“ (Hans-Ulrich Wehler) zu machen. Er sieht in ihm eine Glanzfigur in dem Schauspiel der militärischen Kaiserparaden mit Marschmusik und Pomp, einen Sprecher der Nation, aber auch einen harmlosen und zu keinem Handeln fähigen << Le Kaiser >>. 

Der deutsche historiker Golo Mann ( 1909 – 1994) wollte einmal auch für den Kaiser, wie unten zitiert, sprechen:
„[…] Er wollte geliebt werden, nicht Leid verursachen. […] Feste feiern, reisen, sich den Leuten zeigen, hoch zu Ross seine Garden zum Manöverstürme führen, mit Seinesgleichen bei fürstlichen Banketten Toaste wechseln, in der Hofloge sitzen, angetan wie ein Pfau, mit den Blicken ins Publikum, Schnurrbart streichend, huldvoll strahlend, das war seine Art.”

In den drei folgenden Kapiteln, die die innenpolitische Situation bis zum Ersten Weltkrieg beschrieben, zeigt sich der Monarche noch stärker als in der Außenpolitik. Oft wurde S.M. instrumentalisiert. Der Umgang mit Otto Bismarck (Ministerpräsident und Reichskanzler (1894-1918), Sozialdemokrat) soll schwierig sein. Einmal resümiert Wilhelm die Situation im Klartext:
„Ich halte die Sozialdemokratie für eine vorübergehende Erscheinung. Sie wird sich austoben.” (Karl Ferdinand in „König Stumm”).
Ein anderes Mal schreibt er an Bismarck: 
” Die Hundebande ( über bayrischen Landtagsminister) von Zentrum ist bestrebt, die Fundamente der Disziplin des Heeres und damit der Hohenzollernmonarchie zu unterwühlen.” ( Bülow ” Denkwürdigkeiten”)
„Am 15. März 1890 entzog Kaiser Wilhelm dem Kanzler wegen dessen Konfliktkurses endgültig die Unterstützung. Das Entlassungsgesuch Bismarcks datiert vom 18. März 1890. Die Öffentlichkeit reagierte mehrheitlich erleichtert auf den Rücktritt.”(Wikipedia)

Der letzte Kapitel schildert die historischen Ereignisse nach dem Tag des Mordes am österreichichen Thronfolger Franz Ferdinand und dadurch initiiertem Ausbruch des ersten Weltkrieges. Durch die sehr detaillierte Beschreibung von politischen Entwicklungen und dem Kaiserlichen Privatleben in dieser Zeit, beleuchtet Hartau dem Leser die Europas schwierige Lage aus zahlreichen Perspektiven. 

Hartaus Lektüre trägt dazu bei, dass wir den Eindruck gewinnen, dass der Verfasser ein Gesamtbild von einer Person schildert – als Produkt seiner Zeit: Zeit der Monarchie, die mit übersteigerten öffentlichen Erwartungen angeprangert war. 

Das Augenmerk des Autors gilt hauptsächlich dem Kaiser als einem Menschen. Als er die Szene seiner Abdankung beschreibt, entzieht er sich nicht einem Zitat aus der Wilhelms formloser Abdankungsurkunde, die mit den Worten sich schliesst: ” Ich bin hier nur noch Privatmann”. 

Wilhelm der II., der letzte deutsche Kaiser, wie ich feststellen musste, erfreut sich auch fast 100 Jahre nach seiner Abdankung eines ununterbrochenen Interesses. Dies zeigt sich etwa daran, dass sich in den letzten Jahren die Zahl der biografischen Arbeiten über ihn noch vermehrt hat.

Sehr lobenswert ist außer Hartaus die Christopher Clarks Biografie. Mit Eleganz und Genauigkeit schildere der britische Historiker die Herrschaftszeit Wilhelms II. Er bemüht sich in seinem glänzend geschriebenen Buch auch um Verständnis für den Kaiser, dem er dennoch eine „völlige Unfähigkeit” für eine stimmige Politik nachweist. 
Das mit Bildern versehenes monographisches Buch Hartaus ist mit seien fast 170 Seiten zweifellos für jeden Bücherkenner lesenswert. Hartau liefert für die an Wilhelm II. Interessierten eine gute handliche Biografie, die eine lebhafte Diskussion um die politische Rolle des deutschen Kaisers nachhaltig bestimmen kann. 

Das Buch ist jedoch weniger für den wissenschaftlichen Nutzerkreis geeignet, es handelt sich wohl eher um ein „historisches Lesebuch“ für einen breiten, nicht unbedingt wissenschaftlich interessierten Leserkreis.

s Anna Wrzesinska.

Sebastian Haffner, ein geborener Berliner, promovierte in Jura kurz vor der Machtübernahme durch Hitler, hat aber den Beruf nie selbständig ausgeübt. Während des Nationalsozialismus arbeitete er als Journalist und hielt sich von der Politik fern. Im Jahre 1938 emigrierte er nach England und von dort aus beobachtete er und analysierte die Situation in der Heimat. Ein Jahr später, im Jahre 1939 schrieb er ein geniales und prophetisches Buch, das aber erst postum erschienen ist –„Die Geschichte eines Deutschen“. Das war zugleich ein Präludium zu seinem bekanntesten Werk – zu den „Anmerkungen zu Hitler“, welche im Jahre 1978 geschrieben wurden. 

In den schlichten Worten, aber mit chirurgischer Präzision beschreibet Haffner darin die Welt um sich und die Person, die die Geschichte Deutschlands und der Welt zutiefst beeinflusst und bestimmt hat – Adolf Hitler. Die Aussage des Führers: „Als letzten Faktor muss ich in aller Bescheidenheit meine eigene Person nennen: unersetzbar. Das Schicksal des Reiches hängt nur von mir ab“ scheint als genügender Grund um ein Buch zu schreiben, in dem man sich der Reihenfolge nach mit Hitlers Leben, Leistungen, Erfolge, Irrtümer, Fehler, Verbrechen und Verrat beschäftigt.

Haffner unterscheidet sich in seiner Analyse von den anderen Biographen und Historiker, die sich mit diesem Thema befasst haben. Weder Alan Bullock noch Joachim Fest oder Eberhard Jäckel argumentieren mit solcher Kraft und Überzeugung. Er scheint eine seltene Fähigkeit besessen zu haben, die Wirklichkeit und die Prozesse mit kühlem Verstand, der alles begreifen will und kann, aber zugleich mit dem Mut die Thesen zu stellen und Urteile abzugeben, die weitgehend bedeutungsvoll sind, einzufangen.

Haffner meint: „Dass Hitler falsch gerechnet hat, schafft die Zahlen nicht ab“ und wagt die Themen zu besprechen, an die sich vorher keiner herangewagt hat, und die eigentlich bis heute ein Tabu sind: Nationalismus, Antisemitismus, Rassismus, Ausrottung der Juden. Ohne Angst aber auch ohne Vorurteile befasst er sich mit den schwerwiegenden Aussagen von Hitler und beurteilt das Werk seines Lebens ohne Nüchternheit, aber immer noch mit der nötigen Distanz.

Das Buch lässt sich nicht als eine langweilige Biographie lesen. Die Spannung ist da. Haffner erzählt mit einem Eifer, der ansteckend wirkt und dem Leser mit jeder schon gelesenen Seite klarmacht, wie wichtig dieses Thema für jeden ist, der in dem heutigen Europa lebt und es verstehen will. Am Ende des Buches fragt man sich, wie man Deutschland und ihre Geschichte ohne diese Lektüre verstehen könnte.

Der kommunikative Fremdsprachenunterricht betrachtet das Erwerben einer Sprache als einen Prozess, der nur dann erfolgreich ist, wenn diese Sprache zum Kommunizieren verwendet wird und den Lernenden auch auf den außerschulischen Gebrauch vorbereitet (vgl. Tudor 2001:113). Wir werden uns nun mit der Rolle des Lehrers aus kommunikativer Sicht auseinandersetzen. Er entscheidet nämlich, ob das Unterrichtsklima kommunikativ und kommunikationsfördernd wird oder nicht (Sheils 1994:2). Um die Frage beantworten zu können, ob der Unterricht kommunikativ konzipiert ist oder nicht, soll der Lehrer zuerst die Lösung folgender Probleme finden (nach Krumm 1984:34 ff.):

– Schlägt der Lehrer mehr als einen Text/ein Thema als Diskussionsgegenstand vor?
– Machen die Lernenden ihre eigenen Vorschläge zur Auswahl des Textes/des Themas?
– Werden die persönlichen Erfahrungen und Empfindungen des Schüler miteinbezogen und darauf ihre Argumente gestützt?
– Hilft der Lehrer den Schülern bei ihren Äußerungen und Formulierungen?
– Bietet der Lehrer die Gelegenheit zur Zusammenarbeit und freien Diskussion?
– Versuchen die Lernenden, ihre Probleme trotz Sprachschwierigkeiten in der Zielsprache zu artikulieren?
– Wartet der Lehrer mit Korrektur und Verbesserungen, bis die Lernenden ausgeredet haben?
– Lobt der Lehrer, wenn gute Arbeit geleistet wurde?

Diese Liste macht schon sichtbar, welche Fragen der Lehrer beantworten soll, um festzustellen, ob sein Unterricht kommunikativ ist. Es können natürlich noch mehr Fragen genannt werden, dies soll aber weiteren Untersuchungen vorbehalten bleiben, weil wir uns in dieser Arbeit das Lösen eines anderen Problems zum Ziel gesetzt haben.

Wenn sich der Lehrende vorgenommen hat, seinen Unterricht kommunikativ zu gestalten und dazu bereit ist, soll er nicht nur der Vermittler des Wissens sein, er soll, wie schon früher erwähnt, seine Schüler wie Gesprächs- und Kommunikationspartner behandeln und nicht nur entscheiden, wie die Unterrichtsstunde aussehen soll, wer nach wem spricht und wann getadelt oder gelobt wird. Er soll nämlich seine praktischen Fertigkeiten zeigen und die Interessen seiner Schüler, ihre Bedürfnisse respektieren und die Unterrichtsaktivitäten organisieren und koordinieren, aber auch am Lernprozess teilnehmen. Wenn die Lernenden Probleme haben oder etwas nicht verstehen, dann ist der Lehrer der Vermittler des Wissens und dessen Quelle, er soll als eine gewisse Unterstützung beim Lernen fungieren und auf die Kommunikationsversuche seiner Schützlinge reagieren. Wichtig ist auch die Fähigkeit des guten und aktiven Zuhörens, wo den Gesprächspartnern die gesamte Aufmerksamkeit dediziert wird. Wenn der Lehrer als aktiver Zuhörer betrachtet werden möchte, soll er seinen Schülern zeigen, dass er sie und ihre Äußerungen akzeptiert und respektiert. Er ist auch verpflichtet, Fragen zu stellen, um sich zu vergewissern, dass er die Gefühle und die Denkweise der Anderen versteht. Es wäre auch empfehlenswert, nachzufragen, wenn irgendwelche Unklarheiten entstehen. Er soll ihnen auch so viel Zeit zum Ausdrücken ihrer Meinung geben, wie sie brauchen, und ihnen nicht ins Wort fallen, wenn er eine andere Meinung vertritt oder einer Äußerung nicht zustimmt. Auch den Blickkontakt zu unseren Gesprächspartnern sollten wir nicht außer Acht lassen, denn dadurch zeigen wir, dass uns ihre Sichtweise interessiert und dass wir sie akzeptieren.

Bis jetzt haben wir die allgemeinen Phänomene des kommunikativen Unterrichts erörtert und Beispiele genannt, die die Lehrer ausnutzen können, wenn sie beabsichtigen, ihren Fremdsprachenunterricht kommunikativ zu gestalten. Jetzt wollen wir zu weiteren Phänomenen und Einzelheiten der Lehrerrolle übergehen und sie aus praktischer Sicht präsentieren.
Vorbereitung und Darbietung des fremdsprachlichen Stoffes Vorbereitung und Darbietung des zu erlernenden fremdsprachlichen Stoffes sollten immer methodisch korrekt und praxisbezogen betrachtet werden. Das von uns selbst vorbereitete Material soll nämlich methodisch gut konzipiert werden, damit es mit dem im Lehrwerk dargebotenen thematisch übereinstimmt. Es wird verlangt, dieses Material optimal zu organisieren und es so darzubieten, dass es dem Wissensniveau der Schüler entspricht. Wir sollen also das Prinzip der Komplexität und das Prinzip des Schwierigkeitsgrades der fremdsprachlichen Strukturen berücksichtigen (Pfeiffer 1975:87 ff. und Reinecke 1985:174 f., nach Szczodrowski 2001:186). Auf diese Art und Weise können wir beispielsweise das Problem der Regression des fremdsprachigen Lernstoffes lösen, dessen stufenweise Steigerung die Arbeit des Lehrers erleichtert. Dies soll im Hinblick auf graphische und unterrichtliche Darbietung dieses Stoffes erfolgen (ebd.:186). Wenn wir z. B. die lautliche Substanz didaktisieren wollen, dann ist sie in drei Phasen darzustellen (Zabrocki 1972:4):

1. In der Präsentierungsphase von sprechüblichen und situationsbezogenen Sätzen.
2. In der Präsentierungsphase von einzelnen Wörtern, die in den gleichen dargebotenen Sätzen vorkommen.
3. In der Präsentierungsphase von Lauten, die in den Wörtern vorkommen und oppositionell darzubieten sind.

Die erste Phase wird vom Verfasser einerseits als die Grundphase der Darbietung der lautlichen Substanz betrachtet, andererseits ist sie für die Speicherung dieser Substanz und für den Aufbau der Lautmatrizen wesentlich. In der letzten Phase werden die internen und die externen Oppositionen der Laute in Betracht gezogen.

Außer den oben genannten Phasen, ist noch das Prinzip des Häufigkeitsfaktors bei der Darbietung der fremdsprachlichen Strukturen zu beachten, d. h. es sollen sowohl im Lehrbuch als auch im Unterricht folgende Strukturen auftreten (Szczodrowski 2001:187):

– die mit größtem Produktionsbereich und relativ größter Häufigkeit,
– die mit großer Produktivität und relativ kleiner Häufigkeit,
– die mit kleinerem Produktivitätsbereich und relativ großer Häufigkeit,
– die mit kleinerem Produktivitätsbereich und kleinerer Häufigkeit.

Die Gestaltung des Unterrichts und der Lehrwerke unter Einbeziehung der obigen Prinzipien hilft bei der richtigen Gestaltung des Lernvorgangs. Jeder Vorgang im Fremdsprachenunterricht findet zuerst rezeptiv und erst dann produktiv statt und nicht immer ist das sogar am sorgfältigsten konzipierte Unterrichtsmaterial die beste Hilfe beim Lernen, weil es unmöglich ist, vorherzusehen, wie die kommunikativen Situationen ablaufen werden. Der heutige Lehrer soll, wenn er seinen Unterricht nach Kommunikationsregeln gestalten will, beispielsweise die im Lehrwerk enthaltenen Dialoge modifizieren können, damit sie lebensnäher wirken und nicht so streng grammatikorientiert sind. Von Nutzen wäre auch der Einsatz authentischer Texte und abwechslungsreicher Übungen, so dass immer neuere Aufgaben gestellt werden können (Sheils 1994:5).

Motivierung und Steuerung der Schüler

Motivation heißt Gesamtheit der Beweggründe, Einflüsse, die eine Entscheidung, Handlung o.Ä. beeinflussen, zu einer Handlungsweise anregen (Duden – Deutsches Universalwörterbuch, 5. Aufl. Mannheim 2003, Bayern [CD-ROM]). Diese Definition können wir ohne Weiteres im schulischen Alltag anwenden, wo jeder Lehrende seine Schüler zum Handeln anregen soll, indem er sie mit Hilfe von verschiedenen Techniken oder Medien beeinflusst und steuert. Dabei muss er auch den Unterschied zwischen dem erkennen, was seine Schüler wollen und dem, was sie können. Zu betonen ist auch, dass er die Begriffe „Motiv“ und „Motivation“ nicht verwechselt. Das Erste wird nämlich im Laufe des gesellschaftlichen Lebens ausgebildet und ist als Kraft einzustufen, die unsere Persönlichkeit entwickelt, zum Antrieb bewegt und in bestimmten Situationen aktualisierbar ist (vgl. dazu Heckhausen 1989:9 f.).

Die Motivation ist, wenn wir sie mit dem Motiv vergleichen wollen, als die Lage zu verstehen, in der sich in einem gewissen Moment dieses Motiv befindet. Diese Lage kann anders Situation genannt werden. Es handelt sich also um die Relation zwischen dem Motiv und dieser Situation. 
Im Hinblick auf die beruflichen Tätigkeiten des Lehrers soll er sich die Frage stellen, wie er seinen Unterricht interessanter und aktivierender arrangieren kann. Einige Hinweise dazu können ihm die folgenden von Döring (1988:137 ff.) vorgeschlagenen Ebenen geben:

– inhaltliche Ebene – das Wecken der Motivation durch Einsatz wichtiger, interessanter und praxisbezogener Themen,
– didaktische Ebene – motivieren durch eine abwechslungsreiche Gestaltung des Unterrichts (Phasen des Unterrichts berücksichtigen, verschiedene Sozialformen, Medieneinsatz),
– verhaltensmäßige Ebene – Motivation wecken durch Zeigen eines motivierenden Verhaltens.

Vester (1975:141) ist der Auffassung, dass dem Lernenden zu jedem Zeitpunkt Wert und Bedeutung des zu bearbeitenden Lernstoffes einsichtig sein müssen. Dies weckt nämlich seine Aufmerksamkeit, er wird zum Lernen motiviert, wobei sich sein Gehirn auf die Aufnahme neuen Stoffes vorbereitet und der Inhalt sinnvoller gespeichert wird.
Es sind viele Motivationstechniken erfunden worden, wir werden uns jetzt aber eingehend mit einer von diesen befassen und die Merkmale des interaktiven Unterrichts nennen. Das Hauptziel der Interaktion besteht darin, dass die Lernenden untereinander kommunizieren und einen aktiven Beitrag zum Lernprozess leisten, was gleichzeitig bedeutet, dass sie dank des positiven Klimas im Unterricht engagiert sind. Das entwickelt bei ihnen ein gewisses Selbstwertgefühl und Selbstvertrauen und bewirkt, dass sie bereit sind, Risiken einzugehen (Sheils 1994:7). Der interaktive Unterricht bedeutet, dass möglichst viele oder auch alle Fertigkeiten zusammen geübt werden. Die Texte werden beispielsweise zuerst gehört oder gelesen, dann können sie entweder paarweise oder auch in Gruppen besprochen werden. Zum Schluss kann vorgeschlagen werden, dass diese Besprechung im Plenum stattfindet, wonach noch mündliche und/oder schriftliche Übungen zum früher Bearbeiteten gemacht werden. Interaktiver Unterricht bedeutet auch Einsatz verschiedener, dem Lehrer zur Verfügung stehender, meist visueller Medien, wie Computer oder Overheadprojektor. Diese Medien haben im Fremdsprachenunterricht verschiedene Funktionen: einerseits vermitteln sie die Kerninformationen, andererseits sind sie nur eine nicht unbedingt verbindliche Hilfe bei der Didaktisierung des Materials (vgl. Erdmenger 1997:4). Sie regen die Schüler zur aktiven Mitarbeit und Teilnahme am Unterricht an, fördern das Lernen und sind gute Vermittler von Informationen, wobei sie noch den Unterricht entlasten und dessen Vorbereitung sowie Durchführung erleichtern (vgl. dazu Dodigovic 1994:185 und Erdmenger 1997:8).

Zur Interaktion zwischen den Lernenden zurückkehrend, können wir sie z. B. durch das Konzipieren des Unterrichts nach den Regeln der Partner- oder Gruppenarbeit fördern. Dabei hat aber der Unterrichtende andere Aufgaben als im klassischen Frontalunterricht zu erfüllen. Wie sie aussehen und wie die Organisation der Gruppenarbeit aussieht, versuchen wir in Punkten zu erörtern, um einen entsprechenden Überblick zu bekommen (nach Sheils 1994:9 ff.):

1. Die Bänke und Stühle können rechteckig, quadratisch, im Kreis, bzw. U-förmig gruppiert werden.
2. Die Gruppen können vom Lehrer gebildet werden, die Einteilung kann aber auch den Schülern überlassen werden oder durch das Zufallsprinzip erfolgen.
3. Die Gruppenwahl kann nach folgenden Kriterien ablaufen (ebd.:11): nach Geburtsmonat/Sternzeichen, nach Lieblingsfarbe, nach Augenfarbe oder auf Grund zusammengehörender Karten, z. B.: Persönlichkeiten (Amadeus | Mozart, Adam | Mickiewicz, Friedrich |Schiller), standardisierte Ausdrücke (Bon | Voyage, Merry | Christmas, Guten | Morgen), Reihen (Rose | Nelke | Tulpe, Wohnung | Haus | Wohnblock), Zwei-Zeilen-Dialoge (Woher kommst du? | Aus Polen, Wie spät ist es? | Es ist 12.30.).
4. Der Lehrer soll sich darüber Gedanken machen, welche Übungen er vor, während und nach der Gruppenarbeit durchführen soll.
5. Der Lehrende soll eine positive Lernatmosphäre schaffen und seinen Schülern sinnvolle Aufgaben stellen, die die Übung kommunikativer Fertigkeiten und Zusammenarbeit fördern.

Wir dürfen nicht vergessen, dass die Gruppenarbeit nur eine der Formen der Unterrichtsorganisation ist, wobei noch andere existieren, deren Beschreibung wir aber weiteren Untersuchungen überlassen, weil das den Rahmen dieses Artikels sprengen würde. 

Artur ZarębaThe end of the Great War marked a new beginning in the history of the Old Continent. The long-time rivalry between imperial powers of Europe, which sparked the greatest armed conflict of that time, ultimately led to their collapse. In the wake of the war, empires, being assembled over hundreds of years by subjugating foreign lands and different ethnic groups, finally disintegrated. New political entities, namely nation-states driven by the sense of national identity, started to appear on renewed Europe’s map. “The feeling and recognition of ‘we’ [versus] ‘they’” (Lee, 2012, p. 29) – as national identity is viewed in psychological terms – constituted one of the factors determining the future of the continent in the twentieth century. As for the British Empire, however, matters took a different turn – especially in the field of national identity.

Unlike the other imperial powers such as Austro-Hungarian, German and Russian empires, British Empire has become strengthened by the sudden outbreak of the Great War. As observed by Cambridge University historian David Reynolds, due to the war, the pursuit for self-determination among British Dominions such as Canada, Australia, and New Zealand has been hindered for many decades to come. A new sense of national pride and an intense sensation of being part of the British world aroused among the subjects of King George V to Queen Elizabeth II.
In mainland Britain things were no different. It appears the war strengthened ties between the British state and its diversified population. Still, just before the outbreak of the first global conflict, the attitude towards British centralised state was different. In 1912, a Home Rule Bill for Ireland was introduced. A national identity built on the grounds of Gaelic language and Roman Catholic religion has been a bone of contention between Ireland and British settlers. The Irish were not the only nation striving to establish a self-determined statehood. Scotish nationalists followed Ireland’s steps in 1913, introducing their own Home Rule Bill. Unsurprisingly, Welsh supporters of independence could not waste their opportunity to emerge from the English shadow. Thus, in 1914, the Welsh Church Act was introduced. It disestablished the Anglican Church of England in Wales, which owned large estates there. These, in turn, ensured the power and influence of English landlords over the region throughout the past centuries. Therefore, in the mid of 1914, the future of the union between England and three other member nations was doubtful. Out of the blue, the urge for self-determination has been overshadowed by concerns about the threat of German imperialism. The United Kingdom, by that time, appeared very disunited. Nevertheless, the four nations of Britain managed to unite for the greater, British cause. Even those of most dominant reluctance towards the English – Catholic Irishmen – expressed their readiness to fight shoulder to shoulder with the British. Hence, the implementation of the then-recently adopted Irish Home Rule and Welsh Disestablishment Bill had been suspended by the wartime. Due to the wartime experiences, the sense of ‘we’ vs. ‘they’ has been pushed into the background. Welsh and Scots identified themselves not only by their ethnic origin, but also they felt the pride of being British. Ireland, however, took a different, more radical path. 

The Irish did not abandon the idea of self-determination for long. Unlike the other nations of Europe, they took advantage of the war turmoil and launched an armed insurrection focused on winning independence from Britain. Sinn Féin, an Irish nationalist independent movement, on 24 April 1916 proclaimed the Irish Republic. With weapons supplied by Germans, Irish insurgents intended to seize the control over Dublin. The coup, however, was poorly organised and enjoyed the insufficient support of the locals. These factors determined its fiasco. Had it not been for the brutal reaction of British military commanders, the coup might have been remembered as a senseless act of irresponsibility. Ironically, it was the British who proved their recklessness. Martial law was imposed; three thousand random people were arrested and the leaders of the insurrection – executed. The last decision turned out to be disastrous for the British. Although the rebellion was crushed, the Irish won the moral victory. The brutal reaction of English authorities evoked empathy and solidarity among millions of people. In consequence, Ireland’s struggle for independence gained recognition while the sacrifice of the rebels was enough to turn them into martyrs, icons of the independent movement. This fueled Ireland’s pursuit of freedom for years to come. 

The same 1916 year, events took place that strengthened the old antagonisms between the Catholic Republicans and Protestant Unionists from Ulster, who opposed the breakaway with Britain. On the first day of the Battle of Sonne, the 36th division consisting mostly of Protestants of which many previously were Ulster Volunteers, supposedly went ‘over the top.’ The event has been remembered as an act of ultimate sacrifice for the greater cause. That day coincided with the traditional anniversary of Battle of the Boyne in which joint Catholic Jacobites forces fought against Williamites coalition of Protestants. Among the latter fought no one else than Ulster settlers, whose descendants would die 226 years later in a battle against Germany. For Ulstermen, the history has made a circle. On the one side (as they believed) – Protestants defending civilisation against barbaric invaders, on the other – Catholic traitors plotting a rebellion against Mother Country. In the face of the sacrifice made by Ulstermen, Easter Rising was seen by the Protestants as the proverbial ‘stab in the back.’ The fact that it was the German enemy who supplied the rebels contributed to deepening the divisions between Republicans and Unionists.

Soon, as the war was over Sinn Féin worked hard to establish an entirely independent, Irish nation-state. Unlike Poland and Czechoslovakia, Ireland was offered nothing more than Home Rule, which now would be implemented as the war had ended. Britain’s unwillingness to grant Ireland the right of self-determination resulted in a guerilla war of independence. After nearly two and half a year of fightings, the British authorities decided to make concessions to Ireland. An agreement establishing the Free Irish State was signed. The country was divided between two warring parties; twenty-six provinces of the South was granted Dominion status, whereas another six of North (Ulster) remained as an integral part of United Kingdom, being wholly dependent and controlled by London. Such a course of action led to another conflict – a civil war, which lasted for another ten months. Still, it did nothing more but constituted to the strengthening of the hostility between the two sides. The final termination of ties with Great Britain and the formal creation of the sovereign Republic of Ireland followed in 1949. Status of the Northern Ireland has remained the bone of contention as the tensions continued throughout the rest of the twentieth century. ‘The Troubles’ – as this conflict between the Loyalists and Republicans is commonly referred to as – remains a Gordian knot which cost lives of thousand people.

Unquestionably, Irish violent history of fighting for self-determination in the twentieth century proved to be exceptional as compared to Wales and Scotland. Nevertheless, the future of United Kingdom as a country of the dominating British sense of national identity over the last decade has been hung in the balance. 1997 marked the ceremony of returning Hong-Kong to China – an event referred to as a symbolic end of the British Empire. The same year, both union members – Wales and Scotland – were granted the Home Rule. As for the last party of the association, the question of self-determination has been raised in recent 2014 referendum. Although the pragmatic ‘No’ side won the plebiscite, the results proved the sense of being Scottish is relatively high. The vote difference was hardly 10 percent points. Furthermore, the recent political turbulences concerning 2016 Brexit referendum, e.g. Britain’s in or out of the European Union might alter not only the very future of the European project itself. At stake here is the preservation of the United Kingdom as a whole. Scotland recently announced readiness to hold another referendum if the British decide to vote in favour of leaving the European Community. Thus, on the answer to the question of ‘to be, or not to be’ depends not only the future of United Kingdom but foremost the future of national identity, the future of the sense of being British.

mgr anna mackay

Mało kto wie, że wzór powszechnie uważany za szkocką kratkę na czerwonym tle to nie jedyna kolorystyka kiltu. Istnieje szeroka gama barw jak też wielka rozmaitość przeplatających się ze sobą zestawów szachownic o różnych rozmiarach pól. W języku angielskim, a w szczególności, w szkockim jego odłamie słowo 'tartan’ (kratka szkocka) może mieć różne tło począwszy od jaskrawo żółtego aż po granatowe. To, co dziewczęta wciąż uważają za szkocką spódniczkę nie bez kozery zasługuje na miano kultowej. Bądź, co bądź jest to wzór królewski Royal Windsor tak chętnie noszony przez Królową Elżbietę II i jej otoczenie i wojsko na paradach (The Royal Scots Dragoon Guards). Zaś w latach 60-tych czerwony tartan był modny wśród kierowców rajdowych formuły I. 

Jednak to nie płeć piękna doprowadziła do rozsławienia tego stylu spódnicy poza granicami Szkocji. Uczynili to żołnierze szkoccy walczący na kontynencie. Tak naprawdę pierwszymi właścicielami kiltu byli mężczyźni. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że oni byli pierwszymi jego użytkownikami. Kiedy na początku zaczęli go nosić służył on bowiem nie tylko jako odzież. 

W XVI wieku w czasach, gdy nie było jeszcze hoteli czy nawet rozpowszechnionych usług noclegowych, Szkoci, którzy wyprawiali się w lasy za zwierzyną niejednokrotnie odpoczywali czy też zasypiali na mchu wśród drzew. Szkocki klimat nie rozpieszczał myśliwych. Częste ulewne deszcze i lodowaty chłód nadchodzący od prądów zimnego Morza Północnego wymuszały na wędrowcach odpowiednie przygotowanie. Tak więc należało się odpowiednio odziać. 
Tu właśnie znakomicie przydawały się ogromne pledy utkane z wełny domowej manufaktury z owiec wypasionych na rodzimych pastwiskach. Były one uplecione w piękną kratkę będącą dumą każdej szkockiej rodziny z języka szkockiego 'klanu’ i to właśnie odmienny wzór kratki wyróżniał każdy ród i nadawał mu tożsamość. Tak więc tartan rodu Macleod of Lewis wyróżniał się swym jasno-żółtym tłem z czarnymi i czerwonymi splotami kratki. Ród Munro szczycił się czerwonym tłem i cienkimi żółtymi i czarnymi przeplatającymi się pasami. Zaś klan Ogilvy ma żółtą i czerwoną kratkę na zielonym tle. Przykłady można mnożyć w setki. 
Jednakże, jeśli chodzi o sam fason i styl kiltu to był on kształtowany przez wiele lat na przełomie wieków. Wspomniany wcześniej pled zwany wielkim kiltem służył, jako peleryna jak też przykrycie podczas odpoczynku Szkota na leśnym mchu. 

Miał on prawie 2 metry szerokości i od 4 do 6 metrów długości. Żeby go założyć, Szkot musiał położyć pled na ziemi, specjalnie go zwinąć i zmarszczyć, a następnie, kładąc się na nim, owijał go sobie wokół ciała, przypinając skórzanym pasem. Stąd tęż wzięła się nazwa słowa ‘kilt’ pochodząca ze starego języka szkockiego (Scots) oznaczająca ‘owijanie materiału wokół ciała’. Zostało ono zapożyczone ze skandynawskiego, a konkretnie staro-norweskiego (Old Norse) słowa kjalta, jako spuścizna po wyprawach Wikingów na Wyspach Brytyjskich.

To właśnie był prototyp dzisiejszego kiltu. Przetrwał jego kopertowy fason wraz z zakładkami. Jest on z dumą noszony nie tylko przez panie, ale i panów na wyspach, jak również w krajach anglojęzycznych gdzie szkockie rodziny emigrowały. Mężczyźni chętnie noszą je na uroczystościach narodowych i rodzinnych. W dolnej części kiltu z prawej strony wpinają broszę z godłem rodzinnym. Na biodrach zawieszają 'sporran’ – futrzaną lub skórzana torebkę, gdzie według legendy noszą małą butelkę whisky, która jest potocznie nazwana przez nich ‘szkocką wodą życia’. Na białą koszulę nakładają charakterystyczną, elegancką, pięknie wykrojoną marynarkę. Obowiązkowe są skarpetki z białej wełny owczej z wpiętym i wystającym na zewnątrz nożykiem. Tradycyjnie noszą czarne kierpce z rzemieniami oplatającymi łydki. Będąc w Szkocji na wakacjach, zagraniczni turyści zachwycają się widokiem różnobarwnych kiltów. Zaś jeśli zdarzy im się natknąć na szkockie wesele niejednokrotnie przykuwają one wzrok bardziej niż suknia panny młodej.

 

Marta Rogucka

Education in medieval England differed a lot from what it is today. In the modern education system people have a lot of variants which include different levels of the learning process. Now we have public and private schools, colleges and universities which are open to general public. Individuals can pursue consecutive stages starting from kindergartenand a number of various schools available for both,women and men who come from every social background. Mostly, there is nothing such as upper or lower class but of course in some societies people may think that if they are wealthier they deserve more. 

In medieval England the situation was different. Only people from higher social classes had access to education. Women were not allowed to study. They had other important thingsto do. At that time there were not so many subjects to study as we have today. Also religion had big influence on education. In medieval England people were divided into different social classes and not everybody was allowedto study. According to Simon Newnam there were four social classes such as Royalty including kings, queens, princes and princesses and they belonged to the higher class. The second class was Nobility, they had the greatest power just after the Royalty and that class included the hereditary nobility and non- hereditarynobility. 

 

When we talk about hereditary nobility we mean Dukes.

The other part of the hereditary nobility was Barons. The last and the lowest social class was Non-hereditary nobility. This class included knights, peasants, freemen, serfs and slaves. Over 90% of people were peasants. (Newman, 2013). In Middle Ages people were more interested in gaining fighting skills than in learning. However after a period when Roman and Germanic culture had influenced society, church started to force people to get education.
Because of the division into the upper and lower classes not everyone had access to education. Only 5% of population could read or write (Simkin, 2015). In medieval England education was paid so only the richest people who belonged to upper classes could afford it. There was no hope for peasants to become educated. Before the Battle of Hastings only few people were educated even from upper class. The most educated medieval people worked in churches but they lived in isolation so their knowledge was in isolation, too. There was only one way for a son of apeasant to start his education.

Namely, he needed permission from his lord of the manor. Usually they did not get this permission because their lords wanted to keep them in their place (IS1).
In the Middle Ages there were a few different types of schools. Thefirst one was the Grammar School.
In that school students were taught in Latin. That was their common language. Reading and writing were important (Havlidis, 2015). Another subject which boys were taught was the art of public speaking- rhetoric. This skill was very useful. At that time they also learnt some basic topics like mathematics and some other sciences; everything depended on the experience of the teacher.

Books were expensive so schools could not guarantee that there would be a sufficient number of books for every boy. Many bigger towns had their own schools. School buildings were small and housed one or two rooms. One room was for boys and the other for a teacher. Older boys were taught by a teacher and the youngest by the oldest. At the time of spring and summer children spent all days at school, from early morning to the sunset. Mistakes during the lesson were not allowed. Strict discipline was imposed.

 

After many years schools broadened their curriculum to include new subjects such as Greek,English and some other languages from Europe and also geography and natural sciences.
The second type of school was the Monastic one. In this school Benedictine monks were teachers. They were based near the monastery. This school was under Vatican’s control. During the medieval era the Monastic schools were a paradise for individuals who wanted to study art and science. People were taught there how to copy ancient Roman and Greek books. They also learned theories of Plato, Eratosthenes, Aristotle and Hippocrates (Halides, 2015). Some of the monks were able to teachdifficult subjects like physics or astronomy. Thehighest level of education was university. A possibility to study at University not only in England but in other countries in Europe was a luxury. Only wealthy people from upper classes could afford to study there. At the beginning,Universities did not have their own buildings. Students and teachers had their classes in houses or churches, sometimes even in public parks.

When we think of modern education, we usually see that boys and girls go to school but this was not the case for a long time. Women were not allowed to have proper education. It was hard for apeasant boy to receive education and almost impossible for a girl. They had to be at home. In some situations their parents placed them in a nunnery or a monastery. Girls could not have scientific education. They were able to study scripture and mother care. Even if they knew how to write they were unable to read.

They were taught how to read and calculate but only in some circumstances, but not very often. Some women from upper classes were able to become literate.The course was run by the Church. The goal for a woman was to get married, have a husband and become a mother.

The relation of religion and education in medieval England was good. Churches were not only the places to pray to God but also to study. Church had a huge influence on education in Medieval England. As it was mentioned before students were taught Latin,logic, grammar, rhetoric, music, astrology etc. Even as students who usually came from the upper class had to sit on the floor during the lesson. Some students could go to university and obtain a Bachelor of Arts or even Master of Arts degree.Those students who graduated fromUniversity were well-educated and they could write new books and work on Greek and Roman texts. It was a big benefit for them (Havlidis,2015).

In conclusion,it was not easy to live and study in the Middle Ages, especially for people from lower social classes who were not able to learn because of their social status. That time was also difficult for women, whereas some sons of peasants were allowedto study, girls did not have thatopportunity.

Upper class people were in a more privileged situation. Boys could attendschools and become educated men,who gained useful knowledge. They could become Masters of Arts, be teachers or even write books and speak foreign languages including Latin. Moreover, theylearnt mathematics, rhetoric, astronomy and other subjects which offered them vast opportunities of self-development.

Refrences:
• Simkin, J. (2015) Ed

 

ucation in the Middle Ages.
• Newman, S. (2013) Education in the Middle Ages.
• Newman, S. (2012) Social Classes in the Middle Ages.
• Havlidis, D.R. (2015) Medieval Education in Europe: A force of freedom and submission.
Internet sources:
• IS1 Website :http://www.historylearningsite.co.uk/medieval-england/medieval-education

mgr Paweł Madej
2.10 WebQuests

WebQuests wykorzystują Internet jako źródło informacji oraz jako narzędzie uczące celowego i rozsądnego użytkowania zasobów wirtualnego świata. Jest to model dociekania i poszukiwania wiedzy w oparciu o Internet. Uczniowie mają za zadanie sami wyszukać informacje na konkretny temat. Ponieważ uczniowie muszą przeanalizować materiał w określonym zakresie i wyciągnąć wnioski, wykorzystanie Webquestów na lekcji wspomaga myślenie ucznia na poziomie analizy, syntezy i oceny. Pozwala na doskonalenie umiejętności rozwiązywania problemów, krytycznego i twórczego myślenia, współpracy w zespole. Najczęściej WebQuest jest ćwiczeniem grupowym (uczy, więc pracy w zespole), ale może być także realizowany jako zadanie indywidualne. Poprzez opracowywanie ciekawych scenariuszy i przypisywanie członkom zespołów określonych ról pełni rolę motywującą – pobudza zainteresowanie uczniów danym zagadnieniem. WebQuest może być zaprojektowany dla jednej dyscypliny, ale może być także projektem interdyscyplinarnym. Czas realizacji zadania zbudowanego w oparciu o tę metodę waha się od jednej godziny lekcyjnej, do ćwiczeń, których realizacja trwa około miesiąca.

2.11 RSS

Jeśli mamy swoje cyklicznie aktualizowane ulubione serwisy tematyczne, portale, podcasty z danej dziedziny, możemy skorzystać z możliwości informowania nas o wszelkich interesujących nas nowościach. Wiadomości RSS są dostarczane w formie nagłówków i przypominają pocztę elektroniczną – mają tytuł, skrót i odnośnik, który prowadzi do pełnej informacji na stronie www. Do odczytywania wiadomości RSS służą specjalne programy (tzw. czytniki) które są podobne do programów pocztowych. Nie ma konieczności pobierania wszystkich nagłówków – można pobrać tylko te, które nas interesują. Korzystanie z technologii RSS pozwala nam być „na bieżąco” z wybraną przez nas tematyką. Darmowe czytniki – np. RSSreader, Cafe News, Cliper lub Paseczek.

2.12 Tablice interaktywne

Jak już wspomniano wcześniej, tradycyjne sposoby nie są już tak efektywne i atrakcyjne dla odbiorców – współczesnej młodzieży, oczekującej atrakcyjnych narzędzi pracy. Warto więc sięgnąć po nowe technologie i urządzenia, które radykalnie zmienią znaczenie pojęciu „zajęcia szkolne”. Tablice reagujące na dotyk i połączone z komputerem to zupełnie nowy wymiar zajęć i najprostszy sposób na zainteresowanie uczniów prowadzoną lekcją i przekształcenie jej w dynamiczne, interaktywne doświadczenie. Interaktywne prezentacje wpływają bardziej na umysł odbiorcy niż zwykły tekst czy nagrania. Tablica stwarza nieograniczone możliwości – umożliwia wykorzystanie wszelkich dostępnym opcji pracy z tekstem pisanym i mówionym – istnieje możliwość pisania, przerabiania tekstu na czcionkę komputerową, odsłuchiwanie nagrań, dźwięków, możliwość wykorzystania galerii, interaktywne korzystanie ze stron www, czy wykorzystywanie specjalnego oprogramowania, np. cyfrowego podręcznika. Odejście od tradycyjnego sposobu nauczania na rzecz interaktywnej edukacji, znacznie zwiększa efektywność, pobudza aktywność grupy i zmniejsza dystans między lektorem a uczestnikami zajęć. I to bez względu na wiek. Atrakcyjna grafika zapewnia dynamiczne środowisko. Przebieg lekcji zapisany na tablicy interaktywnej można ponadto zarchiwizować, wrócić do niego w każdej chwili, a także rozesłać uczniom mailem.

2. Efektywność nauczania

Na przestrzeni lat zmienia się metodyka nauczania i narzędzia wspomagające nauczanie, zwłaszcza nauczanie języków. Język to konstrukcja wielu aspektów gramatycznych, leksykalnych i fonetycznych, dzięki którym jesteśmy w stanie porozumiewać się i komunikować z innymi. Dawniej do nauki słówek i wyrażeń korzystało się wyłącznie z podręczników. Następnym krokiem były komputery i oprogramowania edukacyjne. Teraz na pomoc ruszają portale internetowe. Nauka języka obcego za pomocą serwisu internetowego niesie za sobą liczne korzyści. Umożliwia naukę w dowolnym miejscu i czasie – można powtarzać nowy materiał w domu, w szkole, w kawiarence internetowej i w każdym miejscu zaopatrzonym w dostęp do Internetu. Komputer i Internet spełniają rolę nowoczesnej biblioteki z dodatkowymi materiałami dydaktycznymi, słownikowymi i szybkim dostępem do każdego źródła. Wykorzystywane są też do nauczania pośredniego, czyli do nauczania na odległość. Poprzez Internet można także z łatwością nawiązać kontakty z native speakerami lub osobami mówiącymi docelowym obcym językiem. Każdy lektor językowy lub nauczyciel języka obcego powinien płynnie poruszać się z łatwością w sferze edukacji Internetowej i oferowanych przez niego możliwościach. Efektywność nauczania języka obcego związana jest przede wszystkim z aktywnością ucznia lub studenta. Aktywność ucznia pobudzić można między innymi poprzez użycie ICT podczas procesu nauczania. Podstawowym zabiegiem, jaki powinien wykonać nauczyciel, jest uświadomienie uczniom celu ich działań wraz z umotywowaniem potrzeby jego osiągnięcia. Należy również pobudzić aktywność i motywację ucznia poprzez łączenie nauki języka obcego z bezpośrednimi zainteresowaniami ucznia i jego codziennym życiem . W dzisiejszym świecie technologia informacyjna i komunikacyjna jest nieoderwalną częścią funkcjonowania każdej jednostki. Dlatego też zajęcia językowe powinny zawierać jak najwięcej aspektów nowoczesnego świata. Efekty nauczania będą znacznie większe gdy:

• uczeń spostrzega cel jako bliski i wyraźny ;
• uczeń ma odczucie iż nauczyciel uwzględnia się jego potrzeby i zainteresowania;
• uczeń ma poczucie bezpieczeństwa;
• działaniom każdego ucznia towarzyszą odczucia i emocje;
• uczeń bierze udział w planowaniu i podejmowaniu decyzji;
• uczeń odczuwa satysfakcję;
• uczeń ma poczucie własnej wartości;
• uczeń dostrzega wkład pracy włożony przez nauczyciela w organizacje procesu nauczania;
• uczeń ma możliwość zrealizowania własnych pomysłów.

Ważne jest zdanie sobie sprawy z faktu, że aktywność ucznia nie tylko mogą wzbudzać ciekawie skonstruowane zadania, lecz także zadania skonstruowane za pomocą konkretnych narzędzi technologicznych. Aktywacja i efektywność nauczania jest osiągana poprzez bezpośrednie użycie najnowszych rozwiązań technologii informacyjnej i komunikacyjnej. Chodzi o to, by potrzebną wiedzę i umiejętności uczniowie nabywali w sposób trwały, skuteczny i przyjemny. Osoba prowadząca kurs językowy w pracy z uczącym się powinna mieć świadomość, że istotnym elementem procesu uczenia się jest pamięć, a powiększanie zasobów pamięci ma związek z zastosowaną przez niego metodą. Metody powinno łączyć się bezpośrednio z użyciem na zajęciach Internetu, programów komputerowych i nauczania e-learningowego. Należy zatem dążyć do aktywizowania uczniów poprzez włączenie w proces uczenia i zapamiętywania jak najwięcej zmysłów. Aktywizując uczniów metodami wspomaganymi aspektami technologicznymi wprowadzamy możliwość wykorzystania kilku zmysłów jednocześnie. Zamiast podawać gotowe informacje, nauczyciel powinien zachęcać uczniów do stawiania pytań i poszukiwania na nie odpowiedzi, stwarzać warunki do bycia odkrywcą i eksperymentatorem. Wiele ćwiczeń opartych na Internecie stwarza uczniowi uczestniczenie w tak zwanej „virtual reality” – sztucznie stworzonej rzeczywistości lekcyjnej.

By osiągnąć dobre efekty nauczania i wysokie zaangażowanie ucznia należy:

• Unikać stosowania metod podających, służących przekazywaniu gotowych wiadomości. (aktywne ćwiczenia internetowe pobudzające do szukania informacji)
• Stosować metody i techniki aktywizujące, sprzyjające samodzielności myślenia i działania.
(aktywne ćwiczenia internetowe pobudzające do kreatywności)
• Organizować tak pracę, aby uczniowie mieli okazję zaspokajać swoje potrzeby kontaktów
społecznych. (prace projektowe, technologia komutacyjna)
• Uatrakcyjniać zajęcia poprzez wprowadzenie efektu nowości (tablice interaktywne, gry
multimedialne)
• Wykorzystywać na zajęciach odpowiednio dobrane środki dydaktyczne. (metody wspomagane środkami audiowizualnymi)
• Tworzyć sytuacje, w których uczniowie stają się eksperymentatorami i odkrywcami. (WebQuests)
• Zadbać o technologiczne wyposażenie sali i zgromadzenie bogatego warsztatu dla ucznia. (pracownie komputerowe)

Uczenie się języka obcego jest efektywne, gdy angażuje się nie tylko umysł, ale i uczucia, gdy daje się uczniom możliwość bycia częściej twórczym niż odtwórczym. Narzędzia ICT spełniają wszystkie kryteria aktywności ucznia rozpatrywanej na tym poziomie. Język angielski jako język obcy jest sposobem codziennego porozumiewania się większości ludzi na
świecie. Zyskał on miano języka międzynarodowego. Ludzie na całym świecie korzystają z niego w różnych dziedzinach ich życia. Uczą się go ludzie uprawiający różnorodne zawody i posiadający różny tryb życia. Angielski jest wykorzystywany nie tylko w życiu zawodowym ale i prywatnym.

Dzięki telewizji satelitarnej czy międzynarodowej sieci Internetowej możemy zawierać coraz więcej znajomości z ludźmi z całego świata. Jednakże nauka języków obcych, a w tym języka angielskiego, nie każdemu przychodzi łatwo i wielu studentów boryka z wieloma trudnościami. Coraz częściej więc wykorzystuje się wszelkie dostępne środki (w tym technologię informacyjna i komunikacyjną) by wyeliminować lub chociażby ograniczyć pojawiające się problemy . Powstała specjalna dziedzina komputerowego wspomagania nauki języków obcych znana CALL (Computer Assisted Language Learning). CALL, dzięki użyciu najnowszych możliwości technologicznych, pozwala na ulepszenie i przyspieszenie procesu nauczania i uczenia się. Szybka ewolucja komputerów i dostępność techniki sprawiła, że zaczęto interesować się nimi jako narzędziem w pracy dydaktycznej. CALL i wszystkie aspekty poboczne z nią związane pomagają w gromadzeniu i przetwarzaniu informacji przydatnych dla nauczyciela i osoby uczącej się. Zajęcia z wykorzystaniem komputerów różnią się od dotychczasowych metod nauczania. Mogą, oprócz wspomagania przebiegu zajęć oceniać wypowiedzi uczniów, ujawniać ich błędy i podawać prawidłową odpowiedź. Komputer decyduje nie tylko przebiegu zajęć lecz również o możliwościach rozwiązywania trudności i zestawie następnych pytań.

Komputery wyposażone w odpowiednie oprogramowanie mogą znaleźć zastosowanie na wszystkich etapach pracy dydaktyczno-wychowawczej i procesie nauczania i uczenia się. Stają się wówczas narzędziem niezastąpionym w procesie dydaktycznym odgrywając bardzo ważną role porównywalną z rola prowadzącego. Zalety edukacyjne oprogramowania edukacyjnego, Internetu i środków multimedialnych wywołują u wielu wysoki stopień zainteresowania. Jednak aby technologia informacyjna i komunikacyjna była środkiem dydaktycznym muszą być spełnione pewne wytyczne. Komputer nie powinien być traktowany jako całkowity i jedyny środek dydaktyczny. Traktowany jako narzędzie staje się użyteczny pod warunkiem umiejętnego wykorzystania. Ogromną zaletą i zyskiem, jaki udostępnia nam ta nowoczesna technologia, jest szybki dostęp do wszelkich źródeł wiedzy.

Korzystając z ICT możemy mieć dostęp do słownika, kasety magnetofonowej z nagraniem lub filmem wideo, dodatkowego słownictwa, środków multimedialnych itp. W celu ustanowienia wyników analizy nastawienia uczniów i studentów do narzędzi ICT przeprowadzono wiele badań i ankiet. Większość uczniów lub uczestników kursów językowych jest zdania iż zadania i ćwiczenia przeprowadzane podczas zajęć są łatwiejsze lub przeciętnie trudne, podczas gdy prowadzone sposobem naturalnym wydawały się trudne lub bardzo trudne. Większość studentów obcego języka twierdzi iż dzięki narzędziom ICT zajęcia stają się bardzo ciekawe i bardzo interesujące.

Tylko niewielka ilość badanych stwierdza iż zajęcia prowadzone z wykorzystaniem narzędzi ICT mogą być przeciętne. Badania przeprowadzone na wybranej grupie studentów języka angielskiego. (Szkoła Językowa Hello) Jednakże większość zajęć języka obcego w szkołach państwowych i prywatnych prowadzona jest sposobem tradycyjnym. Najczęściej używanymi pomocami są książki i tablice, natomiast praca z Internetem jest używana bardzo rzadko. Przeprowadzone badania pokazują iż narzędzia technologiczne nie są popularne wśród osób prowadzących zajęcia językowe. Większość studentów stwierdza iż ich nauczyciele używają na zajęciach Internetu rzadziej niż raz w miesiącu. Nagrania wideo lub programy komputerowe natomiast używane są 1-2 razy w miesiącu. Częstym aspektem wspomagającym są kserokopie, prasa i literatura oraz poczta elektroniczna.

Można więc wywnioskować iż wprowadzenie użycia ICT na zajęciach języka obcego wymaga jeszcze dużo czasu i wielu środków szkoleniowych i pomocniczych. Badania przeprowadzono na wybranej grupie studentów języka angielskiego. (Szkoła Językowa Hello). Wielu nauczycieli i osób prowadzących zajęcia z języka obcego prowadziło badania informacyjne w celu ustalenia opinii uczniów na temat wprowadzania ICT w proces dydaktyczny. Badania wykazały iż uczniowie i osoby uczące się języka obcego zauważają wiele pozytywnych aspektów wspomagania nauczania narzędziami ICT. Jako zalet zajęć wspomaganych technologią informacyjna i komunikacyjną uczniowie podawali:

• zajęcia ciekawe i bardziej motywujące do nauki;
• zajęcia nie wymagają wiele pisania;
• wiele ćwiczeń utrwalających;
• większa efektywność w zapamiętywaniu większości materiału, w tym słownictwa;
• używanie adresów stron WWW z testami i ćwiczeniami z języka angielskiego;
• brak monotonii i jednostajności;
• możliwość natychmiastowego sprawdzenia prawidłowych odpowiedzi.
Narzędzia ICT i oprogramowanie komputerowe używane podczas prowadzenia zajęć języka obcego pobudza zainteresowanie uczniów i motywuje ich do pracy. Wysoka motywacja i chęć do poznawania języka jest kluczem do osiągnięcia wysokiej efektywności nie tylko procesu uczenia się jak również nauczania.

3. Dobre praktyki

3.1 Portale edukacyjne w Internecie

W dobie rozwijającego się systemu edukacji i zaawansowanej technologii szczególnym przejawem rozwinięcia stron internetowych do celów nauczania są portale edukacyjne. Portale edukacyjne zawierają lekcje on-line, testy sprawdzające wiedzę, możliwość zadania pytań ekspertom z różnych języków. Nauczaniu języka angielskiego poświęconych jest wiele stron. Uwadze nauczycieli można polecić stronę http://www.interklasa.pl/. Zawiera ona wiele cennych materiałów dotyczących kultury, zwyczajów w krajach anglojęzycznych. Ponadto posiada materiały, porady metodyczne i informacje o kursach angielskiego w Polsce i za granicą. Portal zawiera stale aktualizowany katalog polskich zasobów edukacyjnych w sieci, strony WWW wszystkich szkół biorących udział w programie Interkl@sa, skrzynki pocztowe uczniów i nauczycieli. Wiele portali edukacyjnych jest nie tylko stworzona dla uczniów lecz również dla nauczycieli i ludzi interesujących się językiem obcym. Dostęp do materiałów dydaktycznych i językowych staje się bogatym źródłem wszelakich zasobów gramatycznych, słownikowych i leksykalnych dla uczniów i studentów każdego poziomu językowego. Portale edukacyjne są również miejscem nieustannej wymiany informacji pomiędzy nauczycielami, studentami i wszystkimi uczestnikami procesów przebiegających na portalu. Przykładem portalu informacyjnego może być portal http://www.edu.com.pl/. Jest przede wszystkim Internetowe Centrum Informacji Edukacyjnej. Zawiera aktualności edukacyjne, internetową bazę szkół, giełdę podręczników i książek, ogłoszenia nt. korepetycji.

3.2 Filmy lub programy telewizyjne

Nauka łącząca przyswajanie materiału leksykalnego z aspektami codziennych czynności przynosi najlepsze efekty. Dlatego też często stosowaną metodą jest metoda oparta na filmach obcojęzycznych lub na programach telewizyjnych. Metoda ta przeznaczona jest głównie dla zaawansowanych uczniów. Związane to jest ze słownictwem nieformalnym występujących w filmach. Nie znaczy to jednak, że metody tej nie mogą stosować początkujący. Wszystko zależy od odpowiedniego wyboru materiału. Na stronie http://www.angielski.nauczaj.com/filmy.php znaleźć można przykłady filmów oraz rozpisane już słownictwo i struktury. W nauce słownictwa ważną rolę pełnią skojarzenia. Dlatego też najlepszym skojarzeniem będzie film bądź konkretna scena. Oglądając film bądź jego zwiastun dobrze jest zrobić listę wszystkich słów, które są nowym materiałem leksykalnym. Dobrze jest również przed rozpoczęciem wypisywania założyć jakiego słownictwa będziemy szukać. Oglądając film słowami kluczami mogą być nazwy urządzeń technicznych. Przy filmie przyrodniczym natomiast – gatunki roślin lub zwierząt. Ustalenie jakich słów szukamy pozwala na jednoczesne ćwiczenie słuchu pod kątem słuchania ze zrozumieniem. Materiał jak
i jego długość nie ma tutaj znaczenia i zależy wyłącznie od ucznia. Oczywistym jest jednak, że musi to być coś co w jakiś sposób nas interesuje. Taki rodzaj ćwiczenia umiejętności słuchania umożliwiają nam strony internetowe przeznaczone do oglądania filmów lub programów telewizyjnych w języku obcym.

3.3 Ćwiczenia Internetowe – Web Quests

W celu wzbudzenia w studentach większego zainteresowania i utrzymania motywacji do nauki języka obcego wiele wydawnictw zdecydowało się na prowadzenie specjalnych wspomagających stron internetowych. Wydawnictwo Pearson Longman wprowadziło dodatkowe ćwiczenia w postaci luk informacyjnych lub ćwiczeń w postaci wyszukiwania rozwiązań na postawione problemy. Studenci maja dostęp do dodatkowych ćwiczeń związanych z poszczególnymi modułami. Ćwiczenia internetowe typu WebQuest stworzone do podręcznika New Cutting Edge, Pearson Longan. www.pearson.longman.com to tylko przykład. Ćwiczenia zawarte na stronie internetowej odpowiadają każdemu modułowi więc nie tylko lektor lecz również uczestnicy kursu lub studenci maja możliwość korzystania z nich poprzez cały okres korzystania z danego poziomu. Wydawnictwo oferuje również dodatkowe karty pracy służące pomocą nauczycielowi i uczniom.

3.4 Oprogramowanie do nauki języków obcych – tablice interaktywne

Wielu wydawców oferuje wiele atrakcyjnych kursów w wersji CD-ROM. Są bardzo proste w obsłudze, ponieważ użytkownicy mogą poruszać się w programie z łatwością. Nie tracą czasu i dzięki temu skupiają się na przerabianym materiale. Jednym z najnowszych oprogramowań jest oprogramowanie do podręcznika NEW Cutting Edge stworzone przez Pearson Longman. Oprogramowanie to jest używane na czterech poziomach językowych przez lektorów Szkoły Językowej Hello w projekcie HELLO 50+. Wielkim plusem materiałów multimedialnych jest integracja umiejętności. Materiały audio i ćwiczenia z tekstem są zintegrowane – uruchamiają się za jednym kliknięciem myszki. W związku z tym takie problemy, które może napotkać nauczyciel w klasie jak zacięcie się kasety, problem ze znalezieniem odpowiedniej części ćwiczenia na kasecie audio bądź video są wyeliminowane. Poprzez kliknięcie na opcje użytkownik może: przeczytać tekst, obejrzeć video w pojawiającym się osobnym okienku w rogu ekranu, wysłuchać dialogu – wszystko to dzieje się podczas odpowiadania na pytanie. W każdej chwili uczący się może sprawdzić poprawność swoich odpowiedzi klikając na odpowiednią ikonkę. Producenci oprogramowania do nauki języków obcych zwracają szczególną uwagę na ćwiczenie wymowy, na które w pracowni nie ma odpowiednich warunków. Podczas stosowania oprogramowania New Cutting Edge przez lektorów Szkoły Językowej Hello wzrosła znacznie efektywność nauczania i zainteresowanie uczestników kursów prowadzonych przy użyciu tablic interaktywnych.

3.5 Platformy e-learningowe

Platformy e-learningowe to internetowy zamiennik szkoły (rozumianej jako instytucja i budynek) lecz również komponent kursów prowadzonych w klasie. Platformy e-learningowe to systemy wspomagające wprowadzenie procesu edukacji za pomocą Internetu. Na całym świecie istnieje prawie dwieście tego rodzaju narzędzi wspomagających proces nauczania zdalnego. Znajomość tych systemów czy metod prowadzenia nauczania za ich pomocą jest jednak niezbyt duża. Niewiele szkół publicznych i prywatnych decyduje się na założenie i prowadzenie platform e-learningowych, gdyż wymaga to dużych nakładów finansowych. Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie prowadzi kursy e-learningowe lub mieszane dla studentów swojej uczelni. Kursy te polegają na całodobowym dostępie do materiałów szkoleniowych oraz sprawdzaniu wiedzy studentów poprzez internetowe testy i quizy. Studenci przechodzą kursy i szkolenia droga internetową zaoszczędzając czas lub uzupełniają wiadomości z zajęć odbywających się w salach wykładowych. Platforma e-learningowa SWPS w Warszawie to http://kursy.swps.edu.pl/. Kursy prowadzone są na wszelkich poziomach i specjalizacjach, a wykładowcy prowadzący takie zajęcia zostają przeszkoleni pod kątem tworzenia ćwiczeń i zagadnień e-learningowych.

3.6 Wirtualne organizacje szkoleniowe – Macmillan English Campus

Macmillan English Campus to wirtualny kompleksowy system nauczania stworzony przez firmę wydawniczą Macmillan. System zapewnia wzrost efektywności nauczania tradycyjnego oraz natychmiastową informację zwrotną dla nauczyciela i ucznia o dokonanych postępach. Dodatkową korzyścią jest ciągłe wzbogacanie wiedzy stosownie do rozwoju żywego języka angielskiego. Uczestnicy campusu przyswajają język obcy w wirtualnym otoczeniu innych studentów i osób prowadzących zajęcia. Prowadzący i uczestnicy mają ze sobą bezustanny kontakt i wymieniają się informacjami na forum. Studenci mają również możliwość komunikacji pomiędzy sobą, dzielą się spostrzeżeniami i wyjaśniają wątpliwości. Adres:
http://www.macmillanenglishcampus.com/

4. Podsumowanie

Edukacja interaktywna z zastosowaniem ICT jest nowoczesną i efektywną formą edukacji. Maksymalnie zwiększa ona zaangażowanie i aktywność ucznia oraz daje mu możliwość wyboru własnych dróg poznania i rozwoju, dostosowanych do jego możliwości. Angażując wszystkie zmysły ucznia tworzy sposób uczenia podobny do procesu badawczego co poprawia skuteczność nauczania. Korzystanie z elektronicznych zasobów informacyjnych wymaga umiejętności posługiwania się nowoczesnymi narzędziami informatycznymi, technikami informacyjnymi oraz multimedialnymi. Badania eksperymentalne nad efektywnością wykorzystania technologii informacyjnych w procesie kształcenia na lekcjach szkolnych wykazały, że użycie tychże technologii sprzyja: wysokiej skuteczności w przekazywaniu treści dydaktycznych i umiejętności przez połączenie edukacji i rozrywki w jednym działaniu możliwością jednoczesnej aktywizacji kilku kanałów percepcyjnych jednocześnie. Proces nauczania odbywa się z uwzględnieniem indywidualnego tempa i dużego stopnia samodzielności rzeczywistego nauką języka obcego w sposób aktywny i kreatywny zwiększeniem motywacji uczącego się rozwijaniem umiejętności kognitywnych uczącego się. Niewykorzystywanie z nowych technologii, chociażby pod postacią ICT, byłoby więc wielką strata dla uczniów.

Autor mgr Paweł Madej

wykładowca LSW