Warto przyjrzeć się bliżej czynnikom, które wpływają na wybór strategii uczenia się języka. Od poświęconej tej sprawie chwili refleksji zależy nie tylko efektywność nauki, ale i dopasowanie zdobytej wiedzy do naszych indywidualnych potrzeb. Umożliwia to oszczędność czasu, a przy naszym, najczęściej pełnym pośpiechu trybie życia, to naprawdę ważki argument. Zadajmy więc sobie kilka pytań:
Osobowość, a więc czynnik psychologiczny, wbrew powszechnemu mniemaniu, ma dla procesu uczenia się duże znaczenie. Bo uczenie się w warunkach, które przystają do naszych preferencji i potrzeb oraz zapewniają poczucie komfortu, jest nie tylko przyjemniejsze, ale i efektywniejsze. Nie rozpraszają nas wtedy czynniki drugorzędne, jak onieśmielenie wobec grupy (w przypadku introwertyków) lub znudzenie i brak bodźców (w wypadku ekstrawertyków).
No właśnie, podział na introwertyków i ekstrawertyków ma tu duże znaczenie.
Ci pierwsi to osoby, które cenią sobie przede wszystkim swój wewnętrzny świat, dlatego nie lubią tłumów i dobrze czują się w samotności. Są refleksyjne i zdystansowane, nie przepadają za zmianami.
Łatwo więc wnioskować, że będą się męczyć, pobierając nauki w większych grupach, a tym bardziej biorąc udział w wyjazdach językowych. Nieśmiałość, poczucie przytłoczenia, trudności adaptacyjne mogą w dużym stopniu zmniejszyć walory edukacyjne takich przedsięwzięć. Natomiast samodzielna nauka języka czy też korepetycje w relacji jeden na jeden, najlepiej w zaciszu domowym, są idealnym rozwiązaniem: pozwalają na pełną koncentrację w aurze spokoju i wyciszenia.
Ekstrawertycy to z kolei klasyczne lwy salonowe: towarzyscy, emocjonalni, pełni werwy i energii, skupiają się głównie na świecie zewnętrznym. Nauka języka z korepetytorem zanudzi ich na śmierć, natomiast w grupie wiedzę przyswajają szybko: szczególnie gdy mogą przy tym zabłysnąć erudycją, dowcipem, kreatywnością (wszystko w języku obcym, oczywiście).
To pytanie musimy zadać sobie sami, a odpowiedź zależy często od naszego typu osobowości. Introwertycy to osoby posiadające silną motywację wewnętrzną. Do nauki pcha ich głód wiedzy i potrzeba rozwoju. Rzadko mają ochotę na rywalizację, wystarcza im ciągłe przekraczanie własnego poziomu. Takiemu nastawieniu bardziej sprzyja nauka w trybie indywidualnym, której dużym plusem jest możliwość dostosowania jej tempa i poziomu do własnych możliwości.
Ekstrawertyków najczęściej motywuje potrzeba współzawodnictwa, rywalizacji albo współpracy oraz możliwość wykazania się wiedzą i umiejętnościami przed innymi, co potwierdza trafność wybrania przez nich nauki w grupie.
Czy uczę się z powodu wyjazdu zagranicznego? Wymagań związanych z miejscem pracy, chęci zostania tłumaczem, zdobycia certyfikatu? Ważna jest dla mnie możliwość zrozumiałej lektury w języku obcym?
Jeśli twoim celem jest opanowanie języka do praktycznego wykorzystania w bezpośredniej komunikacji z obcokrajowcami, zdecydowanie polecamy grupę. Tu nacisk kładziony jest na umiejętności werbalne, prowadzenie rozmowy, wypowiadanie się spójnie, płynnie i poprawnie. Służą temu aktywizujące zabawy, scenki, a także zajęcia tematyczne czy spotkania z native speakerami.
Jeśli planujemy zostać pisemnym tłumaczem lub mamy ambicje czytania lektur obcojęzycznych w języku oryginału, wtedy zdecydowanie lepie sprawdzają się korepetycje oraz indywidualna nauka języka, podparte dużą ilością samodzielnie wertowanych książek.
Jeśli myślimy o certyfikacie, tu nie ma jednej drogi. Wybierając korepetytora, warto zawczasu upewnić się, czy ma doświadczenie w przygotowywaniu uczniów do konkretnego rodzaju egzaminu. Decydując się na szkołę, pytajmy o grupę, prowadzoną właśnie pod kątem zdobycia certyfikatu.
Czy jestem osobą o wysokiej samodyscyplinie, umiejętności narzucenia sobie systematycznej pracy, nawet jeśli brakuje zewnętrznej obligacji? Jeśli tak, i dodatkowo cenię sobie elastyczność, która pozwala maksymalnie wykorzystać czas, to nauka we własnym zakresie lub z korepetytorem będzie świetnym wyborem! Pozwoli wykorzystać każdą wolną chwilę.
Jeśli jednak istnieje obawa, że samodzielną naukę będziemy wciąż odkładać na przysłowiowy poniedziałek, a korepetycje odwoływać z powodu kataru – zdecydujmy się na kurs w szkole językowej. Unikniemy wtedy wewnętrznych dylematów, ciągłego decydowania, czy uczyć się rano, czy wieczorem, korepetycje umówić dziś czy jutro? Raz czy trzy razy w tygodniu? Zapisujemy się na kurs i z góry wiadomo: w ten i ten dzień tygodnia, w wiadomym miejscu, o zwykłej godzinie. Dyscyplina narzuca się sama.
Mam nadzieję, że powyższe pytania pomogły Wam lepiej dostosować sposób nauki do własnych potrzeb. Pamiętajcie przede wszystkim o jednym: żeby się nauczyć, trzeba się uczyć. Taką czy inną metodą.