Studia lingwistyczne i praca jednocześnie…Jeśli taką decyzję podjęłaś/podjąłeś czy też jeszcze ją rozważasz, musisz wiedzieć, iż możliwości takich połączeń jest kilka. Warto im się przyjrzeć i rozważyć wady i zalety wszystkich opcji, gdyż jest to decyzja dużego kalibru i dotyczy sporego kawałka życia.
Więc najpierw: jakie studia? Wiesz już, że będzie to lingwistyka, ale pozostaje jeszcze wybór między trybem dziennym i zaocznym.
Najbardziej oczywistym wyborem są w takim układzie studia zaoczne. Nie stwarzają problemu dopasowania grafiku, gdyż zwykle z pracą w ciągu tygodnia nie kolidują. Nie ograniczają wiec w samym wyborze zatrudnienia. Ich program, choć kompletny, jest jednak od programu studiów dziennych uboższy, no i dużo trudniej efektywnie przyswajać wiedzę w całodniowych blokach zajęć.
Jeśli natomiast zdecydujecie się na studia dzienne, wtedy oczywiście w kwestii edukacji niczego nie będziecie musieli poświęcić, ale dopasowanie harmonogramu pracy do studiów staje się już kwestią bardziej skomplikowaną.
W Lingwistycznej Szkole Wyższej istnieje rozwiązanie i tego dylematu: tzw. indywidualny tok studiów. Można zwrócić się do Rektora z prośbą o zgodę na taką formę studiowania. Wtedy sami dobieramy sobie godziny zajęć spośród dostępnych opcji lub umawiamy się z wykładowcami na dogodniejsze rozwiązania i w ten sposób płynnie łączymy studia dzienne z pełnowymiarowym zatrudnieniem.
Rozważmy też kilka możliwych sytuacji związanych z samym wyborem pracy. Najpierw warto zastanowić się, jaka jest nasza motywacja: czy chodzi o zdobycie środków na utrzymanie, czy też raczej o doświadczenie, praktykę i ciekawą pozycję do zmieszczenia w CV.
Jeśli na plan pierwszy wysuwają się kwestie finansowe, to oczywiście spektrum zajęć dostępnych studentowi jest szerokie: można pracować jako kelner, barman, sprzedawca, roznosiciel ulotek…Generalnie pracodawcy chętnie zatrudniają studentów, gdyż im się to po prostu opłaca. Za studentów do 26 roku życia nie muszą płacić składek ZUS, więc jeśli tylko taki potencjalny pracownik posiada odpowiednie kwalifikacje, zyskuje znaczącą przewagę nad starszymi kandydatami.
My chcielibyśmy Was jednak zachęcić do połączenia dwóch powyższych motywacji, szczególnie że studia lingwistyczne bardzo to ułatwiają. Można na przykład ubiegać się o pełnoetatową pracę w korporacji – bardzo często to właśnie znajomość języka bywa tu podstawowym kryterium zatrudnienia, wszystkiego innego uczy się już w trakcie pracy. To pozwala zdobyć doświadczenie nie tylko związane z rozwojem umiejętności językowych, ale też ogólnego funkcjonowania w środowisku biznesowym, używania specjalistycznych programów i aplikacji, zasad zawodowej etykiety. Poza tym korporacje otwierają drogę do częstych wyjazdów służbowych, co z kolei stwarza okazje do używania języka także w sytuacjach pozazawodowych, codziennych i towarzyskich oraz obcowania z naturalnym środowiskiem językowym.
Taką okazję stwarza też inny rodzaj pracy związanej z pogłębianiem znajomości języka, choć często podejmowanej czysto zarobkowo. Chodzi o wakacyjny wyjazd do pracy za granicę. To nierzadko najwygodniejsze rozwiązanie dla studentów dziennych: odpada problem dopasowywania grafików pracy i studiów, poza tym w czasie 2-3 miesięcy można zarobić na cały rok studiów i nie martwić się już w ich trakcie stanem finansów. I tak naprawdę nie ma znaczenia, co to będzie za praca: tzw. zbiory, zmywak czy też kelnerowanie, praca w fabryce, opieka nad dziećmi. Gdyż rozwojowe jest samo przebywanie w określonym środowisku językowym, możliwość osłuchania się, regularnego kontaktu z mediami, z życiem społeczno-kulturalnym, konieczność posługiwania się językiem obcym w codziennych sytuacjach.
Jeśli jednak wolicie w wakacje zasłużony po trudach sesji i całego roku nauki odpoczynek, warto pomyśleć i o innych formach pracy, łączących się z używaniem studiowanego języka. Dużo możliwości otwiera udzielanie korepetycji. Z jednej strony – zapotrzebowanie jest duże, gdyż państwowe programy edukacyjne kładą spory nacisk właśnie na znajomość języka. Z drugiej – jest to zajęcie naprawdę dochodowe. Z trzeciej – z łatwością daje się dopasować do studenckiego rozkładu zajęć, więc można je łączyć tak ze studiami zaocznymi, jak i dziennymi, a nawet inną formą zatrudnienia. Po czwarte wreszcie – ucząc innych, sami też się uczymy. Powtarzamy i systematyzujemy wiedzę, ale także rozwijamy umiejętności pedagogiczne, bardzo przydatne na przykład na specjalizacji nauczycielskiej.
Jeśli natomiast w kwestii podjęcia zatrudnienia nie kierują Wami pobudki finansowe, warto na czas studiów postarać się o ciekawy staż czy praktyki w instytucji, z którą w przyszłości chcielibyście związać życie zawodowe. I tu możliwości są w sumie nieograniczone: mogą to być biura tłumaczeń, instytucje edukacyjne, ambasady i konsulaty, międzynarodowe firmy…
Bez względu na to, w jakim wariancie połączycie studia i pracę, będziecie potrzebowali dużo wytrwałości, konsekwencji i umiejętnego planowania czasu. Ale ten czas, właściwie zaplanowany i wykorzystany – na pewno popłaci. Spróbujcie!