„Zostań poliglotą” – ciekawa propozycja, ale pewnie zastanawiasz się teraz, kim jest poliglota? Czy to zawód? Może nazwa światopoglądu? Albo chodzi o wyznawcę jakiejś diety? Na przykład opartej na polisacharydach? Wyjaśnimy Wam tutaj, kim jest ta tajemnicza postać i w ogóle jak zostać poliglotą. Zdradzimy, jak szybko uczyć się języka, bo te tematy łączą się ze sobą. Proces nauki wcale nie musi trwać długie lata, wystarczy wziąć się za to sposobem. Kilka takich sposobów Wam podpowiemy. Znajdziecie tu też informacje, gdzie ten język szlifować, bo trudno go opanować w stu procentach samodzielnie.
Więc w końcu: co to poliglota?
Jak podaje Słownik Języka Polskiego, jest to po prostu „osoba władająca wieloma językami”. Definicja krótka i prosta, ale czy taka jest i droga do zostania poliglotą? Bycie poliglotą oznacza naukę co najmniej 4 języków i umiejętność korzystania z nich w rozmowie. Najłatwiejszym sposobem na opanowanie wielu języków jest opanowanie jednego podobnego języka na raz. Często ćwicz, aby poprawić swoje umiejętności i rozmawiać z innymi ludźmi, którzy znają język. Osiągnięcie statusu poligloty może wydawać się bardzo trudne, ale gdy opanujesz swój pierwszy nowy język, nauka kolejnych języków stanie się znacznie łatwiejsza. Wszystko to, wydaje się dosyć trudne, choć brzmi tak kusząco…Kto by nie chciał być specjalistą od kilku języków obcych, przerzucać się swobodnie z angielskiego na przykład na niemiecki, potem z niemieckiego na rosyjski. A jakie możliwości zawodowe to otwiera! Lingwiści są na rynku pracy bardzo poszukiwani, a co tu mówić jeszcze o tych znających więcej niż jeden język obcy! Jak pokazują statystyki, im więcej znasz języków, tym więcej zarabiasz. Każdy kolejny sprawia, że Twój portfel staje się bardziej pękaty, a Ty – zadowolony.
Czy dla każdego?
No tak, łatwo to powiedzieć: naucz się kilku języków, a będziesz w życiu spełniony i dobrze wynagradzany. Czy to jednak nie jest wyzwanie dla ludzi o wybitnych zdolnościach językowych? Bo przecież normalnemu człowiekowi opanowanie jednego języka zajmuje kilka dobrych lat i to tylko, jeśli robi to naprawdę intensywnie, czyli studiuje lingwistykę albo mieszka w obcym kraju. W ten sposób na samo nauczenie się każdego kolejnego języka trzeba by kilku lat…A jak przy tym nie zapomnieć tego przyswojonego na początku? Życia może braknąć. Rzecz w tym jednak, że poliglotów wyróżnia nie tyle talent, co zamiłowanie do języków. Chodzi więc o pasję, a poza tym – o metodę. Okazuje się, że większość wybitnych poliglotów stworzyło własny „przepis na sukces”.
Na przykład Kató Lomb, węgierska tłumaczka, która zna aż 16 języków obcych, radzi „Ucz się gramatyki z języka, nie języka z gramatyki” – czyli zacznij od kontaktu z żywym językiem, praktykowania go choćby w ułomnej formie, a znajomość gramatyki przyjdzie w trakcie. Wiele rzeczy samemu można wywnioskować z kontekstu, domyślić się na podstawie formy słów czy budowy zdań. A dopiero potem to wszystko podbudować, przyswajając „suche” zasady gramatyki.
Z kolei Olly Richards (8 języków obcych) generalnie uczy się w sposób dosyć tradycyjny, ale twierdzi, że najważniejsze są dialogi, czyli rozmowa, komunikacja w każdej możliwej sytuacji i przy każdej okazji.
Ale jak my, na razie jeszcze początkujący użytkownicy języków obcych, mamy to zrobić? Jak nauczyć się kilku języków, i to przynajmniej na poziomie komunikatywnym? Od czego w ogóle zacząć?
Cóż, trzeba po prostu zacząć się uczyć.
Często struktura zdań jest najbardziej zagmatwaną częścią nauki języka. Każdy język rządzi się swoimi prawami, a ich zrozumienie jest kluczowym elementem tworzenia zdań. Przeczytaj kilka zdań i tłumaczeń, próbując określić, w jaki sposób połączone są tematy, czynności i opisowe słowa.
Informacje na temat struktury zdań można znaleźć, czytając podręczniki do nauki lub wyszukując bezpłatne lekcje języka online.
Na przykład język angielski jest zgodny ze wzorcem podmiot-czasownik-przedmiot, na przykład „Pobiegł do sklepu”. Japoński używa wzorca podmiot-przedmiot-czasownik, więc słowo „run” pojawia się na końcu zdania.
Wymyśl listę najważniejszych słów, które musisz znać. Nie ma sensu uczyć się słowa „mrównik” w suahili, jeśli nigdy nie będziesz go używać. Pomyśl o słowach, których używasz przez cały czas, i zapoznaj się z nimi najpierw.
Największym krokiem, jaki możesz zrobić w opanowaniu nowego języka, jest nauczenie się w nim myślenia. Nie musisz zaczynać od płynnej rozmowy. Kiedy jesteś poza domem, staraj się tłumaczyć to, co widzisz, na język, którego chcesz się nauczyć. Wkrótce może się okazać, że Twoje umiejętności językowe uległy poprawie, nie przeglądając fiszek godzinami.
Głośne wymawianie słów może pomóc utrwalić je w pamięci. W końcu będziesz mógł tłumaczyć słowa automatycznie, bez wypowiadania ich.
Pisanie to coś więcej niż tylko umieszczanie słów na fiszkach. Spróbuj wygenerować kilka opisowych akapitów lub zdań, korzystając ze słownictwa, które poznajesz. Pisanie pomaga wprowadzać słowa w życie, zastanawiając się, jak są używane w rozmowie. W miarę uczenia się nowych słów i zwrotów możesz łączyć je na nowe sposoby, aby poprawić swoje umiejętności.
Zacznij od czegoś małego. Kiedy zaczynasz, możesz trzymać się prostych opisów, takich jak: „Cześć, nazywam się Jan Kowalski. Mam 18 lat. Pochodzę z Polski”.
Pisanie wymaga płynności, której nie można uzyskać, recytując fiszki, więc wykorzystaj to jako okazję do poszerzenia słownictwa i zdynamizowania umiejętności językowych.
Staraj się mówić w nowym języku kiedy tylko możesz. Pomyśl o tym, co chcesz powiedzieć, przetłumacz to, a następnie powiedz na głos. Takie postępowanie pomaga zapamiętać język i stać się w nim bardziej płynnym. Jeśli nie możesz wymyślić sposobu na powiedzenie tego, czego chcesz, wykorzystaj to jako okazję do wyszukania nowych słów.
Pamiętaj, że bycie poliglotą oznacza używanie języków w rozmowie, a nie samo rozumienie języka . Jeśli zapamiętasz tylko listy słów, możesz nie być w stanie formułować zdań w rozmowie. Niezwykle istotne jest, aby nawet w stopniu podstawowym być w stanie porozumieć się z użytkownikami nowo poznanego języka. Jeżeli native speaker jest w stanie cię zrozumieć, choćby w podstawowych zwrotach, to super!
Idealnym miejscem do szlifowania mowy w nowym języku są serwisy jak omegle lub umawianie się na skype z użytkownikami rodzimymi danego języka na krótkie pogawędki. Nie martw się! Rodzimi użytkownicy języka, którego się uczysz będą pod wrażeniem samej próby nauki ich języka.
I tu kolejne pytanie: jak się uczyć, żeby się nauczyć, czyli skutecznie, a jednocześnie w miarę szybko i łatwo. No i nie zanudzić się przy tym.
Jeśli chcecie uczyć się sami, tych sposobów jest sporo.
Metoda immersji językowej czyli zanurzenia się w języku. Nie zawsze istnieje możliwość wyjazdu za granicę, by się danego języka uczyć. Specjaliści polecają więc, by jak najwięcej spraw w codziennym życiu łączyć z językiem obcym i przy każdej okazji z nim obcować: można słuchać radia, przeglądać czasopisma, surfować po stronach obcojęzycznych. Warto też znaleźć sobie obcojęzycznych znajomych, choćby nawet online i prowadzić pogawędki przez Skype’a. A także zmienić język oprogramowania w komputerze i telefonie wszystkich programów i aplikacji. Przyjemną formą takiej nauki jest też oglądanie filmów i seriali, w miarę możliwości z napisami w języku oryginalnym.
Nauka w drodze do pracy lub szkoły – to metoda dużo mniej fatygująca, choć i wiele mniej efektywna. Zagospodarowujemy w niej swoje „puste przebiegi” czyli zazwyczaj czas spędzony na dojazdach w różne miejsca. Wykorzystujemy go, by uczyć się na smartfonie na przykład przez portal internetowy Duolingo. Oferuje on krótkie lekcje z systemem powtórek.
Fiszki czyli nauka słówek z obustronnie zapisanych karteczek. Stara, wypróbowana i chyba wszystkim znana metoda. Bardzo jednak skuteczna, szczególnie jeśli odpowiednio często zaplanujemy powtórki.
System nagród – tę bardzo przyjemną strategię odniesienia sukcesu określasz sam. Ty wiesz, co Cię najbardziej cieszy i czego pragniesz. Obiecujesz więc samemu sobie takie nagrody za kolejne kroki na drodze do pełnego opanowania języka.
Regularna nauka – „codziennie po 15 minut”. Ileż już razy spotkaliście się z tym nieśmiertelnym hasłem. Czy to w ogóle działa? Otóż – działa, gdyż nie długość czasu przyswajania wiedzy ma największe znaczenie, ale to, jak regularnie go przeznaczamy na naukę. Systematyczność naprawdę jest kluczem do sukcesu.
Partner do nauki. Zdecydowanie lepiej się uczy w towarzystwie, byleby tylko z osobą sumienną i autentycznie zaangażowaną we wspólną aktywność. Ważne jest znalezienie czasu na uczenie się we dwójkę, odpytywanie się, prowadzenie rozmowy w obcym języku, ale także motywowanie i wzajemne zachęcanie oraz rozliczanie z przerobionego materiału. Co dwie głowy przecież, to nie jedna!
Rozgłoszenie wszędzie naokoło, że uczysz się języka. Nieważne, że są to przechwałki na wyrost. To nawet lepiej – zachęcą Cię do nauki choćby tylko po to, żeby się nie wygłupić. Można powiedzieć, że to metoda „bata nad sobą” – tylko te baty sam wręczasz wszystkim znajomym. I spróbuj się teraz nie wywiązać!
No tak, sposoby są ciekawe, niebanalne, nawet poparte badaniami naukowymi na temat działania mózgu. Tylko jak tu zupełnie samemu, zdając się wyłącznie na samodyscyplinę i automotywację, zostać specjalistą od kilku języków obcych?
Owszem, możliwe, ale bardzo trudne. Dlatego chcielibyśmy polecić Ci drogę łatwiejszą i szybszą, a rezultat będzie podobny. Zdecyduj się na zorganizowaną edukację, czyli szkoły i uczelnie językowe. Największą ich zaletą jest to, że pracują tam ludzie specjalizujący się nie tylko w danym języku, ale także w sposobach jego nauczania. Znają więc i metody wyżej opisane i te bardziej profesjonalne. Nie musisz tego robić sam, drogą prób i błędów. Lepiej zdać się na kogoś, kto wie, jak nauczać skutecznie i pozwolić mu to zrobić. A w naukę zaangażować się, gdy jasna i prosta droga zostanie już wytyczona. Nie marnuj czasu na „cudne manowce”.
Zaletą takiego sposobu kształcenia jest też…towarzystwo. Najbardziej oczywisty plus pracy w grupie to możliwość rozmowy, uczenia się bezpośredniej komunikacji w różnych, specjalnie zaaranżowanych kontekstach. Poza tym koledzy z ławki działają motywująco, gdyż uruchamiają ambicję. Oczywiście, ścigać się należy przede wszystkim z samym sobą, ale gdyby tak przegonić wszystkich prymusów w grupie? Któż nie chciałby być najlepszy? Skorzystajcie z tego dopalacza, jakim jest zdrowa potrzeba rywalizacji.
Grupa oznacza też wartościowe znajomości, które pomogą rozwinąć późniejsze życie zawodowe. Przecież z tymi właśnie ludźmi będziesz tworzyć środowisko branżowe, współpracować, opracowywać wspólne projekty, polecać się nawzajem. Lepiej więc znać się już wcześniej. No i warto zaznajomić się z kadrą dydaktyczną, szczególnie uczelni wyższej. To wykładowcy staną się później starszymi kolegami po fachu, którzy nieraz pewnie pomogą, wprowadzając do swoich środowisk i udzielając rekomendacji.
Mamy nadzieję, że przekonaliśmy Was, by systemowo podejść do zostania poliglotą. Chcemy teraz przedstawić Wam kilka konkretnych prowadzących do tego dróg, abyście nie musieli poświęcać na to zadanie całych dekad. Zdecydowanie najlepiej za podstawę przyjąć studia językowe. Powiedzmy, że będzie to anglistyka. Studiując ją u nas https://lingwistyka.edu.pl/anglistyka/, zdobywasz jednocześnie komunikacyjną znajomość drugiego języka obcego, co gwarantuje Ci program kształcenia. Mamy już zatem dwa języki obce, a jeśli wybierzesz bardziej ambitną i wymagającą opcję studiowania na dwu kierunkach jednocześnie (na LSW dostępna jest jeszcze germanistyka i rusycystyka), to w ciągu pięciu lat opanujesz nawet cztery języki. Jeśliby i to było mało, możesz dalej kształcić się na tłumacza przysięgłego lub specjalistycznego na studiach podyplomowych i tu masz możliwość jeszcze dorzucić znajomość ukraińskiego: https://lingwistyka.edu.pl/podyplomowe-studium-tlumaczy-przysieglych/. Jednocześnie możesz umiejętności językowe szlifować na tradycyjnych (i nietradycyjnych) kursach w Fabryce Języka: http://fabrykajezyka.waw.pl/oferta/kursy-do-egzaminow-certyfikacyjnych/. Szkoła jest ukierunkowana na elastyczne dobranie sposobu nauki do określonych preferencji: prowadzi tak kursy przyspieszone, jak i tzw. „bez pośpiechu”. Jest też bardzo nastawiona na indywidualne potrzeby – proponuje bezpłatne rozeznawcze spotkanie wstępne, a później gratisową lekcję. Natomiast w ramach projektu Lepsza Strona Wiedzy możesz zdać ważne egzaminy językowe, a także przygotować się do nich: https://lepszastronawiedzy.pl/centrum-egzaminacyjne/. Certyfikaty językowe są istotnym potwierdzeniem kompetencji rasowego poligloty.
Czy spróbujecie własnych sił, czy też ruszycie wypróbowaną drogą z nami – życzymy powodzenia i satysfakcji. Pamiętajcie: „Człowiek żyje tyle razy, ile zna języków”. Spróbujcie więc prześcignąć kota ;).